Niby wie, że chłop musi spotykać się z kolegami, toć i ona od czasu do czasu spotyka się w babskim gronie. Niby wszystko wie ... ale ...
Martwi się ... bo pan Gnomek już nie ma 18-tu lat ... a zachowuje się jakby o tym nie wiedział. Toć wszystko jest dla ludzi ... Pani Gnomkowa też wieczorkiem naleweczkę wypije, a co. Ale jeden kieliszeczek! A pan Gnomek jak już spotka się z kolegami to tych kieliszeczków wychyla zdecydowanie za dużo! A potem głowa boli, zmęczony jakiś, nieswój ...
No i martwi się Gnomkowa, oj martwi...
Ostatnio wznosi oczy do nieba i przyzywa anioły, coby prowadziły Gnomka dobrą drogą... Nawet jeden zdecydował się zamieszkać w ich chatce. Malutki, takie anielskie dziecię ... Gnomikaniołek.
Usiadł sobie i przygląda się ... co też tak martwi Gnomkową ...
Siedzi i uśmiecha się, musi jakoś umilić życie Gnomkowej ... rozweselić.
Spogląda też na Gnomka, co to siedzi przy piecu smutny jakiś ...
Siedzi i patrzy na swoją Gnomkową i myśli sobie, że sporo czasu upłynęło od pierwszego ich spotkania.
A jednak nadal są razem ... jak to dobrze mieć kogoś, kto jest, po prostu jest.
A pani Gnomkowa pochylona nad robótką, ukradkiem rzuca spojrzenia w kącik pod piecem ...
Też się zastanawia, nad upływem czasu ...
I wiecie co ... w głebi duszy wie, że Gnomek to dobry człowiek, bo przecież z innym by tak długo nie była.
Tak sobie myślę, że Gnomikaniołek zostanie u nich na dłużej ... dobrze tutaj być ... w domu gdzie cieplutko i przytulnie.
Pozdrówki ślę ... wiem, wiem, że to już lekka przesada ... po dwa posty dziennie ;)
Ale jakoś to zniesiecie co?
Gnomikaniołek jest im zdecydowanie potzrebny, musi zostać:)
OdpowiedzUsuńChyba nie ma wyjścia ... musi :)
UsuńGnomikaniołek pięknota jeden, musi zostać,bo gdzie mu będzie lepiej, tylko tam gdzie ciepło,przytulnie i dobrze .
OdpowiedzUsuńNo właśnie, gdzie?
UsuńJa nie mogę. Pytasz mnie Beatko jak mój aniołek, a ja od rana siedzę przy nim i jeszcze do późna wieczorkiem, a Ty zasiadasz, szast-prast i gotowy. Ciesze się, ze tak Cię zaraziłam gnomkami, bo my wiemy najlepiej, ze w rzeczywistości, one są jeszcze piękniejsze. Ja je uwielbiam. A teraz szyję mojemu kołnierzyk.
OdpowiedzUsuńTo pewnie Twój będzie po prostu wypracowany tak, że mój będzie musiał się chować po kątach :)
UsuńKażdy potrzebuje aniołka, więc miło, że i do gnomków trafił taki fajny :)
OdpowiedzUsuńTo nie ulega wątpliwości ... każdy!
UsuńWszystkie Anioły są piękne, ale ten jest wyjątkowo anielsko śliczny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
W końcu to nie byle jaki anioł ... Gnomikaniołek :)
UsuńDziękuję serdecznie :)
fajnie się czyta te opowieści/
OdpowiedzUsuńświetny te gnomkoaniołek
Dzięki. Czekamy na wasze Gnomki :)
UsuńJest iście anielski:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak to aniołek ;) Pozdrawiam :)
UsuńOgladam prawie każdy kolejny post, czytam wszystko. Mam mało czasu na komentarze, bo ciągle się coś u mnie dzieje,
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje nowe "rękoczyny". Dziękuję za kursik na Gnomka , który wykonałaś z Danusią. Twoje i Danusi gnomki sa przeurocze. teraz tylko musze znaleźć trochę czasu by zrobić samej. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Pozdrawiam życzę spokojnych i pełnych zadumy najbliższych dni.
Dziękuję :) Tobie również, spokojnych pełnych wspomnień o tych co odeszli.
UsuńMyslalam ,ze u Ciebie jest tez aniolek ,bo wlasnie wyszlam od Danusi, ale nie ..u Ciebie jest Pani Gnomkowa..albo sie juz pogubilam, Nie wazne kto to wazne ze ladna praca.)
OdpowiedzUsuńTen komentarz napisałaś pod postem z aniołkiem. Ale pani Gnomkowa też istanieje, jest kilka postów poniżej :)
UsuńO tutaj
http://paverpolart.blogspot.com/search?updated-max=2016-10-22T11:37:00-07:00&max-results=7
Przepraszam jest tutaj
Usuńhttp://paverpolart.blogspot.com/2016/10/pogoda-za-oknem.html