Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


środa, 9 października 2013

Zapisałam się

na 20 godzinny warsztat nauki malowania akwareli... w ramach tych zajęć ma być jeszcze grafika... czy będzie zobaczymy.
Ja i tak poszłam tam dla akwareli :)
Dzisiaj były pierwsze zajęcia. Każda z nas dostała zdjęcie kwiatu... mnie przypadł irys. Ucieszyłam się - lubię irysy. Faktem jest, że liczyłam na malowanie nie ze zdjęcia... ale i tak się cieszę.

Dzisiejszy mój irys wyszedł mi tak oto :), prowadzący ocenił pozytywnie...


Na następnych zajęciach ma być malowanie na mokrym podłożu... chyba będzie trudniej...

Ps: Dopiszę, że ten warsztat to taki mało profesjonalny chyba... malujemy zwykłymi akwarelkami dziecięcymi... takimi z kolorowymi guziczkami :) ... i takowymi jest ten irys namalowany...


49 komentarzy:

  1. Uwielbiam irysy. Padłam z zachwytu nad Twoimi zdolnościami. Irys jest piękny! Też chciałabym się naumieć malować akwarele ech.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli masz w okolicy możliwość, zapisz się na warsztat... ten mój to tylko 4 spotkania - więc za dużo sie nie naumiem :)

      Usuń
  2. wow istne cudo ... ja niesttey za akwarelą nie przepadam .. pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepadasz? Czyli nie lubisz akwarel? Czy sama nie lubisz ich malować?

      Usuń
  3. Ja też uwielbiam irysy. Też bym się zapisała, gdybym miała czas i gdzie.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest piękny:) Ty zdolniacho:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Na mokrym Beatko jest wspaniale - cudownie i bardziej "przypadkowo" sama ocenisz i zobaczysz - to trudna i wymagająca technika - którą uwielbiam. irysy takoż - ten wyszedł (jak na pierwszy raz!) imponująco!!!
    gratuluję, kibicuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maryś... jeżeli taka mistrzyni akwareli jak Ty to piszesz to dumna jestem. Chciałabym naumieć się takie leciutkie jak Twoje ...

      Usuń
  6. Jeśli tacy Mistrzowie jak Ty zapisują się na warsztaty, to co ma zrobić taki biedny żuczek jak ja ?
    Irys przecudnej urody, można się gapić bez końca !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna rzecz jak na początek- bowiem akwarela jest trudna, a Tobie poszło super. Ale warto malować, bo efekty są olbrzymie. Akwarele są lekkie i romantyczne. Kilka namalowałam, ale ja wszystko- amatorsko...
    A mokre podłoże daje super efekt przenikania farb...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też amatorsko... i powiem Tobie, że ten kurs też nie do końca jest profesjonalny - niestety. A liczyłam na to!

      Usuń
  8. To teraz, wsparta warsztatową wiedzą, będziesz cudne prace robiła. Skoro bez warsztatów już ślicznie malujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Warsztaty to świetna sprawa.Z pewnością wiele wyniesiesz z nich.Fakt, malowanie ze zdjęć znacznie ułatwia zadanie.Mokre podłoże ,to będzie przygoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie tak dużo jakbym chciała... ale dobre jest chociaż to :)

      Usuń
  10. Irys piękny :)
    Ja też nie jestem zbyt dobra w akwareli :( niestety, a tak je lubię .
    Tobie wyszło świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Powtarzasz klasę czy co?????, bo to nie wygląda na pierwszy raz ;)))
    Piękny irys...jak żywy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie! W życiu swoim popełniłam kilka... ale jakoś mi nie szło... myślałam, że to jednak nie dla mnie... ale teraz mi się podoba :)
      I wiecie co... największym moim zaskoczeniem było, że malujemy takimi zwykłymi farbkami dziecięcymi... bo to właśnie taki warsztat ...

      Usuń
  12. Jest śliczny! Jak doczytałam że akwarelkami dziecięcymi to jest przepięknie namalowany! Akwarela jest trudna, mam dwie książki "naukowe" może kiedyś usiądę z pędzelkami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję... a ja boję się olejów najbardziej... i też mam książki naukowe i całą resztę :)... ale jakoś nie mogę sie zabrać

      Usuń
  13. Może i dziecinnymi kredkami ale obraz godny mistrza :)).
    Odezwę się wieczorkiem w sprawie maila.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, to dziecięce farbki akwarelowe... :)
      Spokojnie, poczekam cierpliwie :)

      Usuń
  14. Hm, rozumiem, że chcesz wykończyć psychicznie innych kursantów z nauczycielem na czele, wpędzić ich w kompleksy i zagubienie. No Ty to zołza jesteś ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no szłam z myślą, że wszyscy będą tacy jak ja... czyli że chcą sie naumieć malować akwarele... i że to profeska... a wyszło jak zwykle :) mimo to liczę na wiedzę prowadzącego ;)

      Usuń
  15. Chciałam coś napisać mądrego ale komentarz Sylwki powyżej tak mnie rozbawił, że tylko się śmieję. No co TY na to kochana? Bo przecież Sywuś ma rację :DDD
    Sama mogłabyś kurs prowadzić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z prowadzeniem to nie bardzo... bo ja to bardziej na czuja niż z wiedzą... i tej wiedzy chciałam zaczerpnąc :)

      Usuń
  16. Cieszę się, że Jomo zgadza się ze mną i nie tylko ja Ci tu wytykam pomieszanie zwojów ;-) No chyba, że chodzisz tam towarzysko, to już zupełnie inna inszość.
    Tak się wymądrzam, ale jak ja poszłam na kurs rodzenia przy trzeciej ciąży i czwartym dziecku, to też mnie niektórzy pytali, czy zwariowałam. Ale ja nie wiedziałam, czy cos się nie zeminiło przez te 14 lat ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Qrcze na to aby iśc do szkoły rodzenia przy 4 i 5 dziecku nie wpadłam :)))
      Przy pierwszych trzech nie było jeszcze szkół rodzenia...
      Tu mnie rozbawiłaś :))) Czyli jesteś lepsza !!!

      Usuń
  17. Po kursie z 4 spotkaniami nie można oczekiwać, że będzie to poziom profesjonalny, w sensie - doprowadzający kursantów do poziomu zaawansowanego. Jeśli to jest dla zupełnych amatorów, to kilka spotkań ma zapewne na celu jedynie pomóc kursantom oswoić się z tą techniką, która - wbrew powszechnej opinii - jest bardzo trudna. Znacznie łatwiej maluje się olejami, których się obawiasz. Oleje można nakładać jedne na drugie, poprawiać itd, a z akwarelą taki numer nie przejdzie. Nie rozumiem zresztą dlaczego dzieci są zmuszane do malowania takimi mało przewidywalnymi farbami, znacznie łatwiejsze są tempery, no ale droższe niestety.
    Tobie świetnie poszło, obrazek jest znakomity, ale Ty masz talent i artystyczną wprawę, że tak powiem, więc łatwo przyswajasz sobie nowe techniki. A że ze zdjęcia - wielcy artyści też często malują ze zdjęcia, natomiast na kursiku kilkugodzinnym prowadzący nie ma czasu na tłumaczenie zasad perspektywy, światłocienia itd, których opanowanie konieczne jest przy malowaniu z natury. No i skrytykowane przez Ciebie farby dla dzieci... pytanie - ile zapłaciłaś za ten kurs? Farby, pędzle i papiery profesjonalne są nawet kilkaset! razy droższe niż amatorskie.
    Sorry, że tak sie rozpisałam, ale mam wrażenie, że jesteś bardzo zawiedziona - zastanów się czego można oczekiwać za nieduże pieniądze w czasie kilku lekcji. Potraktuj to jako fajną zabawę i wstęp do poważniejszej przygody z akwarelą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie jestem zawiedziona... raczej byłam jedynie zdziwiona... rozmowa telefoniczna rozbudziła we mnie moze za duże nadzieje :) Zapytałam czy to warsztat dla początkujących ... Pan powiedział, że również dla początkujących :) - liczyłam więc i na tych nie początkujących... bo mogłabym co nieco podpatrzyć :)
      Pewnie masz rację... zresztą po tych pierwszych zajęciach już to wiem...
      Myślę, że Pan prowadzący ma sporą wiedzę i zamierzam to wykorzystać na tyle na ile się da :)
      Po przemyśleniu... stwierdzam, że może dobrze, iż to takie farbki... pokazuje to, że można wszystkim malować... i osiągnąć niezły efekt.
      Wiesz co ja nawet mogę powiedzieć, że jestem wdzięczna losowi, że mi się udało tam trafić... bo tu na wsi to wcale nie jest takie proste! Szukam czegoś tego typu od lat... i chyba udało mi się trafić na Dom Kultury w którym od czasu do czasu coś tego typu się dzieje :)
      A co do dzieciaków - też się zawsze nad tym zastanawiałam... chociaż w tej materii chyba sie nieco zmieniło... teraz chyba plakatówki się kupuje.
      Nie przepraszaj... takie komentarze są moim zdaniem na wagę złota... człek sobie co nieco przemyśli... dzięki :)

      Usuń
  18. Dla jednego irysa na kurs???????????
    Przez ten czas cały bukiet byś sobie sama namalowała:))
    No chyba, że koniecznie chciałaś wyjść z domu:)))
    Nie podważam idei kursu, jeno Twoją na nim obecność:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ nie dla jednego !
      Na kolejnych zajęciach będzie kolejna praca... jaka? Tego nie wiem!

      Usuń
  19. Irys śliczny i również zadaję sobie pytanie po co Ci kurs jak Ty wszystko sama i wszystko świetnie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja wszystko na czuja... i chcę jakąś wiedzę zaczerpnąć.
      Chętnie poszłabym też na warsztat malowania olejami... może bym wreszcie nabrała odwagi :)

      Usuń
  20. Pięknie wymalowałaś kwiat! Dobrze rozumiem jak jest z tym "na czuja". Też chętnie zaliczyłabym taki kursik :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Irys wyszedł ci przedni! To wspaniale, że spełniają się twoje życzenia! A Akwarele bardzo mi się podobają ja sama swego czasu spróbowałam sił rysując pastelami ale sama nie pod okiem fachowca a szkoda i nawet chwaląc się nieźle mi szło, ale spotkałam filc po drodze i tak już zostało. A ja jakoś akwareli i olejnej farby się obawiam.... może niepotrzebnie? Do akwareli zniechęciła mnie szkoła podstawowa a oleje nie wiem nawet nie próbowałam, może dlatego zakochałam się w filcu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dotychczas też tylko na czuja... ale powiem, że coraz bardziej podobają mi się zajęcia. Chodzę na dwa różne do różnych osób.
      Dzisiaj rysowaliśmy postać z modela... ja pierwszy raz ... oczywiście masa błędów, ale dziewczyna prowadząca świetnie pokazuje... bo tylko sygnalizuje gdzie i każe szukać...

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)