Postanowiłam wykonać misia... misiów podobno nigdy dość.
Nawet znalazłam sobie wykrój misia do uszycia ... ale przypomniałam sobie, że moja maszyna aktualnie ma wolne ;)
A konkretnie w mojej pracowni wstawiane jest okno - nie ma warunków na rozłożenie się z maszyną... Już zaczęłam sie zastanawiać co by tu innego wykonać... ale przypomniałam sobie, że misia da się wyszydełkować :) ...
No to poszukałam wełnę i do dzieła! Oczywiście bez schematu... bo czy istnieją schematy na szydełkowe misie???
Fakt szydełko już dawno nie jest przedmiotem, którym cokolwiek wykonuję ... ale dopiero wczoraj tłumaczyłam znajomej, że z szydełkowaniem jest jak z jazdą na rowerze... nie zapomina się !
No to usiadłam z szydełiem w dłoni... i powstał taki oto osobnik...
Brzuszek u niego spory... spodenki musi mieć na szelce, a i tak opadły pod brzuch :)
Zimno już bo jesień w końcu... ale jak widać ani spodnie, ani sweterek nie zakrywają brzuszka ;)
Pozdrawiam ... i mam nadzieję, że miś przypadnie do serca obdarowanemu :)
Fajny luzak z gołym brzuchem.
OdpowiedzUsuńMisiaki zawsze są kochane,a te "prezentowe " naj,naj! Więc nie ma obaw, czy się spodoba,tym bardziej, że jest uroczy w tych swoich pasiastych gatkach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wywoła uśmiech :)
UsuńAbsolutnie piękny, a największy atut to brzuszek na zimę!
OdpowiedzUsuńPrawda? Brzuszek dodaje mu uroku ;)
UsuńŚłodziak!!! i ten seksowny brzuszek ;)...
OdpowiedzUsuńSeksowny??? ;)
UsuńTaki miś do przytulania i kochania.
OdpowiedzUsuńFantastyczny misiek,tylko w brzuszek będzie mu chłodno.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże zostanie przykryty kołderką :)
UsuńMiś przytulaśny :)
OdpowiedzUsuńMiśków nigdy dość :) a brzuszek faktycznie przyciąga oko :))))
OdpowiedzUsuńTo jego atut ;)
UsuńWidać, że dobrze karmiony :)
OdpowiedzUsuńMiś totalnie odlotowy, masz rację misiów nigdy za dość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ps. A brzuchol ma jak mój Pan po kolacji :)
W pewnym wieku większość panów tak ma ;)
Usuńjaki ma słodziutki brzuszek
OdpowiedzUsuńBez przesady można rzec , wypasiony Misio!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Najpierw masa później rzeźba . Wychodzi na to że on i ja jesteśmy na tym samym etapie .... Ale mi jeszcze z pod swetra nie wystaje ;)
OdpowiedzUsuńFajny jest !
Tak wystawać uroczo to tylko misiom wychodzi :)
Usuń