Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


niedziela, 20 października 2013

No i kolejny....

pierwszy raz i kolejny miś w moim wykonaniu :)
Postanowiłam wykonać misia... misiów podobno nigdy dość.
Nawet znalazłam sobie wykrój misia do uszycia ... ale przypomniałam sobie, że moja maszyna aktualnie ma wolne ;)
A konkretnie w mojej pracowni wstawiane jest okno - nie ma warunków na rozłożenie się z maszyną... Już zaczęłam sie zastanawiać co by tu innego wykonać... ale przypomniałam sobie, że misia da  się wyszydełkować :) ...
No to poszukałam wełnę i do dzieła! Oczywiście bez schematu... bo czy istnieją schematy na szydełkowe misie???
Fakt szydełko już dawno nie jest przedmiotem, którym cokolwiek wykonuję ... ale dopiero wczoraj tłumaczyłam znajomej, że z szydełkowaniem jest jak z jazdą na rowerze... nie zapomina się !
No to usiadłam z szydełiem w dłoni... i powstał taki oto osobnik...


Brzuszek u niego spory... spodenki musi mieć na szelce, a i tak opadły pod brzuch :)


Zimno już bo jesień w końcu... ale jak widać ani spodnie, ani sweterek nie zakrywają brzuszka ;)


Pozdrawiam ... i mam nadzieję, że miś przypadnie do serca obdarowanemu :)


21 komentarzy:

  1. Misiaki zawsze są kochane,a te "prezentowe " naj,naj! Więc nie ma obaw, czy się spodoba,tym bardziej, że jest uroczy w tych swoich pasiastych gatkach. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Absolutnie piękny, a największy atut to brzuszek na zimę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śłodziak!!! i ten seksowny brzuszek ;)...

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki miś do przytulania i kochania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny misiek,tylko w brzuszek będzie mu chłodno.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny gościu, dobrze utrzymany:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miśków nigdy dość :) a brzuszek faktycznie przyciąga oko :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Miś totalnie odlotowy, masz rację misiów nigdy za dość.
    Pozdrawiam :)
    Ps. A brzuchol ma jak mój Pan po kolacji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bez przesady można rzec , wypasiony Misio!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Najpierw masa później rzeźba . Wychodzi na to że on i ja jesteśmy na tym samym etapie .... Ale mi jeszcze z pod swetra nie wystaje ;)
    Fajny jest !

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)