Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


poniedziałek, 14 października 2013

Jest pierwsza

czapka ufilcoawana moimi ręcami :)
Jednak zrobiłam i jest dobra :) Dałam radę!
Prosta... bez dodatkowych ozdób, bo kompletnie nie wiedziałam, czy mi się uda! Udało się !
Sam fason jest taki jak chciałam - z szalikiem...

A tak wygląda w niej nowa właścicielka... 


Tu z lekko założonym na ramiona szalikiem...


Prawda, że ładnie wyglądam?


Szalik można związać, wtedy czapka przylega do głowy... a dodatkowo taką zawiązaną można zsunąć i z tyłu wygląda jak kapturek...

Ufilcowałam też szal na prezent... miały być czerowne kwiaty... chciałam, aby nie były to maki - ale niestety, albo stety są ;)
Stety bo nie znam dokładnie gustu osoby, która ma go dostać... a te makowe często się podobają... czyli jest to wzorek tzw. bezpieczny :)
Jak widać tylko jeden brzeg jest wełniany, drugi pozostawiłam jedwabny... 





Dziś też filc będzie... mam jeszcze dwie rzeczy do wykonania :)






28 komentarzy:

  1. Beatko, czapa super, modelka również:) a szal w maki jest obłędny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. O rety...szal....szałowy! Bardzo, bardzo w moim guście i wcale nie dla tego ze lubię maki. Lubię piękne prace :) Tylko czemu tak nieprzyzwoicie małe zdjęcia? Uwielbiam delektować się detalami...
    Czapeczka - czapki z głów, świetna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak mam z tymi fotkami :) A co do szala... myślałam, że uda mi się wykonać czerowne kwiaty i nie będą to maki :) Ale kwiaty czerwone nieodmiennie przypominają maki i już!

      Usuń
  3. Od malowania do filcowania a później ... kto to wie co Ci w duszy zagra. Ale w tej zmienności jest coś stałego, co zrobisz wychodzi świetnie. Czapa rewelacja, zachwyt modelki mówi sam za siebie. Resztę filcowych wytworów podziwiam również :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto to wie? Nawet ja nie zawsze wiem... chociaż tym razem wiem... bo wiem co mam do wykonania :)

      Usuń
  4. Szal jest cuuuudny!
    Czapka świetna a Twoja modelka wszystko by cudnie zaprezentowała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi też się podoba. mmmmm maki ....

    OdpowiedzUsuń
  6. szal cudny i czapka rewelacyjna pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  7. Wielkie brawa za czapturek ;-) - świetnie wyszedł... no ale szal jest przepiękny!
    Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czapturek idealne określenie do tego typu czapki... pozwolisz, że będę tak je nazywała ...

      Usuń
  8. czapko szalik to świetny pomysł, bo moje maluchy zazwyczaj zapominają o szalikach. Świetne kolorki. szal...poezja, zjawiskowy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. wow. Nie wiedziałam, że z filcu można takie rzeczy robić. Szalik w maki cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Taka czapka to świetny pomysł, przynajmniej nie trzeba się przejmować, że szalik się gdzieś zawieruszy... moim dzieciakom zdarza się to nagminnie :) Ślicznie Wnusi w tej czapeczce. A szal jest zjawiskowy!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, szaliki mają to do siebie, że się gubią ;)

      Usuń
  11. Świetna ta czapeczka...a modelka urocza!
    No i szal.....jak pole latem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Beatko jestes bardzo zdolna Kobietą...
    pozdrawiam cieplutko bardzo :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj taka mistrzyni filcu jak Ty to mówi - to coś znaczy :)

      Usuń
  13. Wezmę to pod uwagę - ten postulat :)

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)