Ale skoro podjęłam się prowadzenia zajęć, to musiałam się naumieć. No i myślę, że wiem o co w tym biega.
Tym razem postanowiłam wykonać pracę z mniejszych koralików, zdaje się z 15- tek. No i powiem tak ... wygląda bardzo delikatnie, świetnie wychodziłyby wzorki typu maki ... ale ... robienie z tej drobnicy jest trochę męczące. Trza mieć cierpliwość i dobre oczy! Czyli na pewno na UTW odpada ... a to chciałam sprawdzić. Sprawdziłam!
Przy okazji trochę inaczej wykończyłam brzeg ... to też chciałam przećwiczyć!
A oto moja ostatnia bransoletka na krośnie :) ... tak sądzę :)
No i trochę lata ... tej jesieni ;)
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za każdy komentarz :)
Nawet nie żartuj z tą jesienią, bo my za jakiś czas lecimy na wakacje do PL:))
OdpowiedzUsuńPS. Też bym chciała takie malwy w swoim ogrodzie:)
Kocham malwy ... a co do jesieni tego lata ... no cóż podobno lato pognało w tym roku do Anglii
UsuńLato jest takie kolorowe i piękne! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńto prawda ... mogłoby być trochę więcej słońca ... ale nie narzekam, bo upałów to nie lubię :)
UsuńPiękne lato na twoich zdjęciach, najwyraźniej zupełnie nie przejmuje się kaprysami pogody :)
OdpowiedzUsuńFajnie prezentuje się ta bransoletka :)
Musi sobie jakoś radzić ;)
UsuńBardzo ładna bransoletka.Podoba mi się to połączenie kolorów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń... Ja właśnie lubię taką dłubaninkę, takie prace wykonane z drobnych elementów, tak misternie... tak, że bransoletka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń.... Malwy! Uwielbiam, mam taki obrazek, zachowany w pamięci; malwy żółte, białe, różowe w różnych odcieniach, pod płotem, całe mnóstwo... Pozdrawiam :)
Cudna bransoletka :)
OdpowiedzUsuń