Kolejna lalka artystyczna. Na dzisiaj mam główkę, jeszcze bez uszu i włosów ... ale będzie blondynką - na pewno!
Kim będzie? Jaką opowieść nam przyniesie? Tego jeszcze nie wiem.
Ale przedstawiam Wam ...
Gabrysię
A może ktoś ma pomysł na Gabrysię?
Jeżeli tak to proszę o opowieść w komentarzu :)
Pozdrówki ślę :)
Myślę, że Gabrysia to bystra dziewczynka z chochlikiem w oczach. Niech nas nie zmylą słodkie minki - to mały uparciuch! ;)
OdpowiedzUsuńI jak, trafiłam? :))
Na razie nie rozważam kto ma rację ... bo sama mam dosyć niejasny jej obraz. Ale o chochliku w oczach nie myślałam ;)
UsuńAle fajnie, że się dzielicie :)
Jak dla mnie to odkrywczyni zadziwiona światem, dałabym jej do ręki lupę i wysłała na łąkę pełną kwiatków i robaczków :)))
OdpowiedzUsuńZ lupą powiadasz? Ciekawe.
UsuńA dla mnie Gabrysia to mały zwiastun zimy. Chucha na zaszronioną szybę i wypatruje dziadka, który pojechał do lasu po naręcze chrustu:)
OdpowiedzUsuńNo proszę, chucha na szybę ... aby to zrealizować musiałabym ze zdjęciami poczekać na zimę i oszronioną szybę :)
UsuńPomysł fajny ...
Co za cudne błękitne oczy, jest piękna
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńsuper do zakochania w tych błękitach:)
OdpowiedzUsuńDzięki, powoli się zakochuję ;)
UsuńMam ją cały czas przed sobą w pracowni :)
Dla mnie to borówczane dziecię, które ukryło się pomiędzy jagodowymi krzewinkami. Czeka ją baśniowa przyszłość, dobrze gdyby z kimś równie uduchowionym jak ona.
OdpowiedzUsuńOjoj, uduchowionym powiadasz? Skąd takich brać ;)
UsuńGabrysia ma śliczne oczy "szeroko otwarte". Czekam na opowieść.Pozdrawiam i zyczę pięknej niedzieli
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Trochę to jeszcze potrwa ...
UsuńUrzekły mnie jej piękne,niebieskie oczy,jakby cały błękit nieba się w nich odbijał.Gabrysia lubi i potrafi zachwycać się urokami przyrody.Często leży na łące i wypatruje znajomych kształtów,jakie przybierają obłoczki:)
UsuńPozdrawiam:)
Dziękuję za kolejny pomysł :)
Usuń