Mam do malowania na porcelanie farby, ale mam i pisaki.
W jednym i drugim przypadku, mam ograniczony zetaw kolorów ( co nie przeszkadza, bo można przecież mieszać ), więc postanowiłam sprawdzić czy da się je łączyć razem na jednym kubasie.
Każde z tych mediów ma inną konsystencję, pisaki to w zasadzie woda, farby są gęstsze.
Myślę, że bez kłopotu można je kłaść warstwami, czekając aż każda wyschnie.
Ale ja chciałam od razu.
Jak położyłam najpierw pisak, to po dodaniu farby okazało się, że zachowują się razem tak jak akwarele na mokrym, czyli robią co chcą ;)
Rozpływają się, łączą itd, mam na to wpływ, ale jednak ograniczony.
Gdy położyłam farbę a potem dodałam pisak, to pisak został wchłonięty przez farbę. Ale pisak na wyschniętą farbę można jak najbardziej. No i można pisak rozprowadzić pędzlem ... wtedy kolor faktycznie przypomina efekt akwareli.
A wszystko to działo się na jednym i tym samym kubeczku ...
I tym sposobem na kubeczku powstało coś w rodzaju łączki :)
Oto efekt tego wariactwa :)
Byłam też dzisiaj na maleńkim spacerze ... tak wokół komina :)
Mam pierwsze zdjęcia żurawi w tym roku...
I tym sposobem dotarliśmy do końca :)
Pozdrawiam i życzę fajnego popołudnia :)
Kubeczek jest cudowny:) żurawie zresztą też:):)
OdpowiedzUsuńDziękuję. W sumie to fakt, bo jak na eksperyment to wyszedł fajnie. Nie sądziłam, ze coś z niego będzie :)
UsuńKubek wyszedł pięknie! Ptaszorki też fotogeniczne:)
OdpowiedzUsuńPtaszorki zawsze są fotogeniczne, tylko fotograf nie zawsze dobry ;)
UsuńŚliczna łąka na kubeczku. Kwiaty, żurawie - toż to już wiosna !
OdpowiedzUsuńChciałoby się ... tej wiosny :)
UsuńKubek wyszedł pięknie :) czasem efekt naszych eksperymentów pozytywnie nas zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze rzeczywiście - ja lubię takie eksperymenty :)
UsuńPrzesliczny kubeczek! Niezwykly efekt eksperymentu - oby wszystkie kończyły się tak pięknie :-)
OdpowiedzUsuńOby. Fajnie, że wpadłaś :)
UsuńKubeczek w nowej szacie wygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu :)
UsuńWyszło świetnie, no uwielbiam takie tworzenie :) Ale powiedz mi, czy wypalałaś, czy w jakiś inny sposób utrwalałaś malunek?
OdpowiedzUsuńWypalałam w piekarniku :)
UsuńPiękne wariactwo, niesamowity efekt wyszedł. Zdjęcia żurawii też cudne.
OdpowiedzUsuńDzięki, lubię takie wariactwa :)
UsuńTy jesteś mega kreatywna. Pisaki plus farba i wyszło takie coś. Brawo. Fantastyczny kubek. <3
OdpowiedzUsuńDzięki, ja z tych co kombinują ;)
UsuńMnie sie podoba, i to bardzo !
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń