Benek jak to Benek, wyglądać musi jak Benek...
Ale facjata mu się znudziła, postanowił poddać się operacji plastycznej...w końcu dlaczego nie :)
Trochę czasu to zajęło, cierpieć musiał okrutnie, nakłuli go tysiące chyba razy, ale zmiana jest zasadnicza i Benek już nie jest Benkiem lecz Benedyktem.
A tak na poważnie, pooglądałam sobie prace Beaty Bródki ... i postanowiłam sprawdzić czy potrafię wykonać coś co będzie przypominało głowę ludzką. Jest to moja pierwsza tego typu praca... Beata jest mistrzynią w tej dziedzinie... chyba nie da się jej dorównać, ale trzeba próbować ;)
Bardzo mi się to działanie podoba... więc sądzę, że nie jest to ostatnia moja praca tego typu.
Może kiedyś uda mi się wykonać kogoś kto będzie do realnej postaci podobny.
Na razie mam Benedykta ;)