Samochodzik skarbonkę kupiłam jakiś czas temu, po to aby była opakowaniem prezentu na roczek.
Dzisiaj zajęłam się jej malowaniem... aby była kolorowa. Razem z napisem, wygląda fajnie. Jutro zamocuję jeszcze sznurek... będzie dwa w jednym skarbonka i zabawka do ciągnięcia.
Buziaki wieczorne :)))
Super pomysł :) jest świetna:) kolorowych snów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję... nie były kolorowe... bo ich po prostu nie było - tych snów :)
UsuńJaki fajny ten skarbonkosamochód! Kajetan będzie zachwycony :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :)
UsuńMam ogromny sentyment do takich zabawek. Szalenie pomysłowo go ozdobiłaś. Mam nadzieje, że szybko się napełni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeraz Danusiu drewnianych zabawek jest ogrom... tylko gruby portfel mieć... ale ten jest faktycznie jak z naszych wspomnień :)
Usuńjaki on swietny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDzięki...
UsuńTaki prezent- to rozumiem- buziaki poranne!
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńświetny - Ty to jednak jesteś dobra Babcia
OdpowiedzUsuńNie wszyscy by się z tobą Aniu zgodzili :)
UsuńBardzo ładnie go pomalowałaś, tylko nie zapomnij i grosik wrzuć na szczęście
OdpowiedzUsuńna pewno nie zapomnę :)
UsuńTeż tak sądzę... a przy okazji nazbiera na nowe autko :)
OdpowiedzUsuńGenialna - chyba Szymciowi podobą machnę :-)
OdpowiedzUsuńmachnij :) a co!
OdpowiedzUsuńTylko skąd surówkę wytrzasnąć ?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam na jarmarku w Malborku :)
Usuń