Praca z Aniołem, który ma pieczę nad trzema kamienicami. Taki Anioł Opiekun Domu. Tak przynajmniej ja go odebrałam zamówienie...chociaż nie wiem dokładnie, czy o to chodziło zamawiającej :)
Przy tej pracy przesiedziałam w sumie jakiś tydzień ( oczywiście nie non stop ) ... licząc projektowanie, wymyślanie, rodzenie się w głowie...
Powiedziałam, że nie wykonam jej teraz, bo w zasadzie nie mam czasu... ale ja tak już mam, że albo praca rodzi się bardzo długo, albo od razu... i jak już "jest" - muszę, po prostu muszę się za nią zabrać, bo nie daje mi spokoju. Wszystkie inne prace czekają... a ta prawie gotowa... jeszcze trochę będzie przy niej zajęcia... ale nie będą już w zasadzie to zmiany zasadnicze.
Tak też było i tym razem... MUSIAŁAM
Oto "Opiekun Domu"
Początkowo kamienice były takie
Ale miały być z czerwonymi dachami...
Każda innego koloru...
Miały to być stare kamienice... z Aniołkiem siedzącym na jednym z dachów...
Mam nadzieję, że wpasowałam się w to co być miało...
Jeszcze muszą na czymś stanąć :)
Buziole ślę...
Idealnie pokazałaś klimat i anioł jakby stworzony tak, że nie ma dyskusji. Twoje marzenia, wyobrażenia=perfekcyjna realizacja. Że też to wszystko mieści się w Twojej głowie Beatko. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW głowie to ja mam sporo... nie zawsze to dostaje realny kształt :)
UsuńPiękna, jak prawdziwe kamieniczki.
OdpowiedzUsuńA i mam podobnie choć nie mam czasu to i tak biorę się za kolejne zamówienie, bo nie dają mi spokoju i muszę sprawdzić jak mi wyjdą :)
Ja nawet spać nie mogę wtedy... potrafię wstac w nocy i robić :)
UsuńCałość w tzw. moim guście :)
OdpowiedzUsuńJak się w mojej głowie, pomysł zalęgnie, to natychmiast musi się urodzić ;)
Widac sporo nas tak ma :)
UsuńSuper! Kamienice "na surowo" już były piękne, a pomalowane to prawdziwe cacuszka! I anioł nad nimi taki zwiewny, a jednocześnie czujny, pilnie baczący...fantastyczne wizje rodzą się w Twojej głowie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O tym mówię, że nie wiem w zasadzie jaki on ten Anioł miał być... ale wiedziałam, że będzie opiekunem :)
UsuńNie wiem jak to robisz, ale wszystko jest fascynująco zachwycające, to prawdziwy artyzm, sztuka przez duże " S " , z tym się trzeba urodzić, wielkie brawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zawstydzasz mnie ... dziękuję
UsuńJestem pod wrażeniem Twojego talentu...tworzysz cuda.Dla mnie jesteś prawdziwą artystką....więcej nie napiszę wolę w milczeniu jeszcze raz obejrzeć zdjęcia.Jestem zachwycona.....
OdpowiedzUsuńOjej...
UsuńNa razie nie wiadomo... bo trochę musi jeszcze być dopracowane... wiec ciągle sobie u mnie stoją... ale mam nadzieję, że się spodobają
OdpowiedzUsuńpodziwiam,podziwiam
OdpowiedzUsuńDo mnie przemawia wersja bez koloru-świetne kamieniczki!!buziam-aga
OdpowiedzUsuńDlatego pokazałam obie wersje :)
UsuńO rany...... Duchu Niespokojny, padłam i leżę... WSPANIAŁE i pomysł i wykonanie... coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńLudzie są zupełnie niemożliwi, takie coś stworzyć..
Beatko zakochałam się na zabój!!!!!!!!!!
Ledwie co weszłam i tu takie coś, co znowu w sercu będę hodować...
Ojoj... ale się porobiło ;)
UsuńPiękne kamienice - kiedyś zachwycały mnie takie miniatruki na warszawskiej Starówce. Teraz zakochałam się w Twoich, więc czekam na kolejne :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy będą kolejne :)
Usuńwow, niezwykłe:)!!! Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńBeatko dopiero co weszłam i jeśli to jest to co myślę to super!!!!Super do kwadratu i do sześcianu droga Pani matematyk:)
OdpowiedzUsuńTak Kasiu to jest to co myślisz... ale jeszcze podstawa będzie :)))
UsuńMagiczny! Mój aparat wrócił z naprawy, jeszcze tylko potrzebny mi czas "z naprawy" :))))))
OdpowiedzUsuńI bedę mogła się chwalic swoim cudem przy kominku :))))
Spokojnie Maryś. :)))
Usuń