Tym razem pierwszy raz uszyłam misia... i do tego z własnego wykroju! Mogę powiedzieć, że to mój autorski miś :)
Zawsze marzyłam o uszyciu właśnie misia, sama nie miałam w dzieciństwie... to może dlatego akurat miś.
Przedstawiam Wam... oto Kajo...
Wczoraj mnie uszyli... z materiału w kratkę... posadzili i kazali siedzieć grzecznie...
Ale ja się im wymknąłem... schowałem się w bluszczu... może nie zauważą... oooo poszli sobie...
To mogę posiedzieć na słoneczku i się Wam pokazać...
Jak widzicie, jestem facetem - mam muchę zieloną... i zielone oczy...
Trochę szpiczasty nosek ... ale trudno :)
Na koniec pobujam się trochę w fotelu, na poduchach, a co!
No to do zobaczenia... miłego dzionka...
Beatko!!!!!On jest do schrupania i kochania:))))))
OdpowiedzUsuńMa kilka potknięć... ale w kochaniu nie przeszkadzają ;)
UsuńWspaniały misiak... tylko go przytulać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie :)
Usuńprzecudny - uwielbiam te Twoje pierwsze razy
OdpowiedzUsuńLubię je ;)
OdpowiedzUsuńMisio słodki ... i jak ładnie się sam zaprezentował ... :)))
OdpowiedzUsuńBeatko jesteś artystka w każdym calu . Pozdrawiam :)
Prawda, nie dosyć, że przystojny to jeszcze dobrze wychowany ;)
UsuńCudnie się przedstawił, to szczęśliwy miś ;-)
OdpowiedzUsuńDobrze mu z oczu patrzy :)
UsuńAle fajny. Pewnie , że to facet z krwi i kości! A dziewczynka będzie?
OdpowiedzUsuńTo jest miś dla faceta... ale może i dziewczynkę uszyję...
UsuńCudny misio! I jaki elegancki z tą muchą :)). Koniecznie dorób mu koleżankę, żeby mu smutno nie było :)).
OdpowiedzUsuńSmutno mu nie będzie... już nowy właściciel o to zadba :)))
UsuńJaki przystojniak z tego misia! Podziwiam, szczególnie za to że wg WŁASNEGO pomysłu i wykroju!!!
OdpowiedzUsuńwykrój prościutki... więc nie było kłopotu. Muszę jeszcze pomyśleć jak zrobić aby uszy wszywać maszyną ( tutaj są ręcznie )... czyli jednak jakoś zmienić ten wykrój. No i jak na misia ma trochę za ostry nosek ;)
UsuńŚliczny debiut :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję... u ciebie same fajne szyjątka takie wyjątkowe.
UsuńPrzystojniaczek nie ma co !
OdpowiedzUsuńGratuluję i podziwiam szczególnie za skonstruowanie formy na misia- Buziaczki dla Ciebie,a może i Miś przyjmie całuska:))0
Przyjęliśmy oba :)))
UsuńJestem pod wrażeniem, ogromnym... Przerewelacyjny!!!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję zdolności i cierpliwości;D
Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!
Jak widać na załączonym obrazku, nie zawsze " pierwszy raz " jest taki zły, jak się o nim mówi, cokolwiek by to miało znaczyć. Misiak cudny, taki inny i taki świetny takie 2 w 1. Pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja już miałam sporo tych pierwszych razy... i nie jest źle ;)
Usuń