Znużony, zmęczony, wsparty na kosturze... idzie. Dokąd? No właśnie, dokąd on idzie? A może po prostu wędruje... przez życie... w końcu "życie to nie bajka", chociaż i bajką bywa niekiedy.
Idziemy drogą zwaną życiem... niesiemy to, co ono nam daje... a wszystko to nasze... często pod koniec dnia czujemy znużenie... ale rano znów podejmujemy wyzwanie ... i idziemy dalej, jak ten wędrowiec... ważne aby iść...
Pozdrawiam tych co wędrują... wędrujcie z radością, nawet gdy życie daje w kość, bo jedyne co pewne w tym życiu to - ZMIANY
Dobrze powiedziane :-)
OdpowiedzUsuńChociaż od tych wędrówek nogi mnie już bolą ;-P
Pozdrawiam
WOW!!!!!
OdpowiedzUsuńBeatko... mistrzostwo świata........
Pięknie to napisałaś, tak jakbym czytała o sobie a pielgrzym piekny
OdpowiedzUsuńświetny:))
OdpowiedzUsuńO tak, tak - tak właśnie (prawie) wyglądałam wczoraj po wyprawie do Katowic i Chorzowa. Wędrowiec bardzo klimatyczny, z tym całym ciężarem życiowych problemów.
OdpowiedzUsuńwszystkie Twoje prace są cudne, widzę ,że wena Cię nie opuszcza :) i niech tak trwa !Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńtak,po moich wędrówkach tez prawie tak wracam znużona.Bardzo fajna praca.
OdpowiedzUsuńPrawdziwy Pielgrzym... wspaniały!
OdpowiedzUsuńI "mała" dedykacja poetycka:
"Będziemy szli nieprzerwanie
w ulewie, skwarze, huraganie
przez chwiejne mosty, grząskie bagna
chaszcze, pustynie i mokradła
Będziemy szli przez zamiecie
przez grudnie, marce, czerwce, sierpnie
upalne lata, mroźne zimy
będziemy szli - nie zawrócimy
Z wiarą w następny zakręt drogi
co znów okaże się nie ten
w tajne przymierze z Panem Bogiem
w naszego trudu jakiś sens
Będziemy szli bez wytchnienia
upadający ze zmęczenia
bez gromkich fanfar i okrzyków
bez pozy dumnych wojowników
Będziemy szli - wbrew logice
powolnym marszem całe życie
będziemy mówić, że już dosyć
i dalej, dalej, dalej kroczyć ...
Z wiarą w następny zakręt drogi
co znów okaże się nie ten
w tajne przymierze z Panem Bogiem
w naszego trudu jakiś sens"
SDM
Pozdrawiam :)
Piękny w swej wędrówce... Aż się chce powiedzieć: usiądź, odpocznij - chociaż przez chwilę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam serdecznie również w imieniu wędrowca...
OdpowiedzUsuń