Wirując, w słońcu jesiennym, sukienka unosi się wokół, faluje z wiatrem, mieni się w promieniach słońca, tancerka czaruje nas swoim tańcem ,lekkością.
A obok elf... zaczytany, nie zauważa świata wokół... położył się w trawie, czyta. Może czyta o tej tancerce? A może czyta o miłości?
Pozdrawiam ...
tak muzycznie wyszło ;) może elfik studiuje nuty, aby dyrygować leśną orkiestrą, która będzie snuła swe wieczorne dźwięki by baletnica mogła pląsać wśród opadających mgiełek?
OdpowiedzUsuńa im dłużej przyglądam się baletnicy ... przypomina mi klucz wiolinowy ... a może to wróżka wiolinka, która jest kluczem do elfikowych nut? ojj, żeby nikt jej nie porwał, bo wieczorne przedstawienie się nie odbędzie ...
hmmm, chyba mi się udzielił dzisiejszy mglisty dzień ;)
Świetnie Tobie się udzielił ten dzień mglisty...
Usuńoba stworzenia cudne!! baletnica lekkością zniewala, a elf ma w sobie jakąś taką fajną beztroskę...
OdpowiedzUsuńAle szalejesz,Beatko paverpolowo. Bardzo lubie Twoje "ruchliwe" figury. Elfik co prawda sie hie rusza, ale i tak jest piekny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanusiu, elfik rusza nóżką ;)
Usuńtemat banalny ale jakże wdzięczny
OdpowiedzUsuńpieknie wyszły
Dzięki
UsuńPiękny temat, piękne prace, piękna mini historia:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się Tobie spodobało ))
UsuńBaletnica w tańcu wiruje aż w głowie się kręci.
OdpowiedzUsuńA z elfem poleżałabym w trawie poczytała.
Wysłałam maila czy doleciał?
Już raz odpisywałam, widać moja odpowiedź nie dotarła, odpisałam ponownie.
UsuńJa też z tym elfem bym poczytała, ale może w letniej porze ;)
Beatko twoje postaci są niesamowite ...
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do zabawy przyznając Ci wyróżnienie... http://ewarost.blogspot.com/2012/11/srodowa-niespodzianka-wyroznienie.html
Dziękuję Ewuniu, miło mi bardzo. ale wyłamię się, przy ostatnim wyróżnieniu napisałam, że to jest moja ostatnia tego typu zabawa.
UsuńDziękuję Ewuniu
UsuńSą niesamowite, jedna i druga cudowna:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo
UsuńSzalejesz wprost niesamowicie!!!!Wszystkie stworzone przez Ciebie postaci są przepiekne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko bardzo:)))
Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Usuńoch cudeńko ... obie sa super a ta czarodziejka ksiązkowa jest powalająca pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńHmmm... Twoje figury to dwa wcielenia mojej Córki, czasami bywa takim elfem, zaczytam w książce tak, że nic do niej nie dociera, czasem wiruje po domu niczym baletnica, a ja zastanawiam się jakim cudem potrafi wywijać takie figury...
OdpowiedzUsuńŚwietne prace, postaci jak żywe...
Pozdrawiam
Elf fantastyczny! A baletnica jak żywa :) Fajnie, że możesz robić takie cienkie elementy, ja z gliny niestety nie...
OdpowiedzUsuńPatrzę na tego elfa i aż mi się ryczeć chce.. on taki piękny....
OdpowiedzUsuń