No ile można mieć ?
Ale jakby nie było - pierwszy raz modelowałam taką twarzyczkę! I szyłam takiego śpiocha!
Gdy zobaczyłam lalki W Handmadowie to się w nich zakochałam po prostu. Nawet chciałam nabyć ... ale... przecież ja lubię pierwsze razy!
No to mam swój pierwszy raz i śpiocha... innego ale mnie się podoba :)
Mam swoją podusię
na ziewanie mi się zebrało
no to idę sobie pospać
Dobrej nocy kochani ;)
A jak fajnie byłoby przymiziać sie do takiego przytulaska. Jesteś Wielka, Beatko.
OdpowiedzUsuńEee nie, po prostu umiem kombinować i tyle.
UsuńJest uroczy:))))Jak Ty mu ten nochal wymodelowałaś:))))pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZa pomocą igły i nitki... na stronach rosyjskich jest sporo takich tworków - mają całą fizjonomię uszytą ... nawet ciała modelują w ten sposób, ja tylko nochala dałam radę... resztę musiałabym widzieć krok po kroku chyba... a może nie, zobaczę przy kolejnym ;)
UsuńAle, ale, nochal to mój faworyt:))))ja sie nim autentycznie zachwycam:))))
Usuńnie no nochal jest de best!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMnie się też nochal podoba najbardziej, no i spełnia rolę rozweselacza ;)
UsuńPiękny! Widziałaś takie?:http://knitting.blogcu.com/resimli-bez-bebek-yapilisi/7252364
OdpowiedzUsuńWłaśnie sobie zobaczyłam, o tego typu twarzach piszę w komentarzu powyżej... tyle, że widziałam je na stronach rosyjskich. Są świetne!
UsuńŚliczne te pierwsze razy:) Śpioch jest niesamowity, aż chciałoby się go przytulić i utulić do snu...
OdpowiedzUsuńDziękuję... zastanawiałam się czy i tego nie zgłosić do Twojej zabawy... ale chyba każdy jedną pracę prawda?
UsuńMa być taki co to wywołuje uśmiech ;)))
OdpowiedzUsuńNosek śliczny, może nie delikatny ale wyrazisty;-)
OdpowiedzUsuńBasiu, wyrazisty to mało powiedziane ;)
UsuńAleż on słodziak jest! Kradnę go przy najbliższej wizycie, słowo! Lepiej dobrze go pilnuj!
OdpowiedzUsuńOk będę miała to na uwadze, Beatko
UsuńŚliczny i sympatyczny ten śpioszek, a skąd bierzesz wykroje?
OdpowiedzUsuńW tym przypadku, nie miałam żadnych wykrojów... wszystko na czuja :)))
Usuńach mogłabym ogladac cały czas te twoje pierwsze razy sa cudne ... spioch udany i ten nosek obłedny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDziękuję... tyle, że te pierwsze razy robi się zawsze dłużej niż następne ;)
UsuńAle ma kinolka :) Świetny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję... pozdrawiam
Usuńależ słodziak ;))) magiczna przytulanka, aż się oczy śmieją do niego a ręce same się wyciągają by go schwycić i przytulić ;)))
OdpowiedzUsuńczekam na następną lalę - bo będzie prawda?????
Chyba tak...
Usuńno przecudny jest - niech CI się te pierwsze razy nie kończą!!
OdpowiedzUsuńWedle życzenia Aniu... jest kolejny pierwszy raz!!!
UsuńJejku! Jaki fajny śpioch! A ten kulfon! Do zagłaskania :DD
OdpowiedzUsuńPrawda? Kulfonik wyszedł mi niezły ;)
UsuńTrochę za szybko szyjesz, nie nadążam się im przyglądać. :> Ten ma cudowny nochalek! Napracowałaś się nad tym skrzatem. :)
OdpowiedzUsuńNO to teraz mogę ja iść w ślad skrzacika Nochalka. :)
Trochę się napracowałam, bo nie bardzo wiedziałam co mi wyjdzie ;))) a moze na szczęscie ;)
UsuńO matuchno, sama to zrobiłaś? Jak??? czym ??? Nie wiedziałabym, jak się do tego zabrać...
OdpowiedzUsuńIgłą i nitką no i moimi ręcami ;)
Usuń