Jeżeli w końcu będzie... chociaż już mam tzw "większą połowę" - jako matematyk wiem, że nie istnieje większa połowa ;)
Jak widać wzór swoje a koronczarka swoje... ale cieszę się ,że w końcu coś i w tej dziedzinie wykonam - fakt czasu na ten tym pracy trochę trzeba poświęcić, ale efekt jest tego wart :)
A dla wyjaśnienia... na tym etapie widać tylko lewą stronę pracy :)
Przy okazji zapraszam do Parku Labiryntów w Niechorzu...
Ależ to będzie cudne!Ciekawa jestem zastosowania!
OdpowiedzUsuńToto będzie obrazem... chyba że coś innego mi przyjdzie do głowy :)
UsuńWięc będzie cudownym obrazem!
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem Twojej pracy,już nie mogę się doczekać końca tego dzieła!!!!Miłego dnia!!!
OdpowiedzUsuńNo ja też nie, ale z innego powodu ;) Lubię coś wykonać od początku do końca jednym rzutem ... a tu się nie da :)
UsuńJeśli już "większa połowa" ;) za Tobą, to już z górki :) Zapowiada się ciekawie.Obserwuję :) Pozdrawiam i zapraszam,Iventi.
OdpowiedzUsuńDziękuję i skorzystam
UsuńTa połowa JUŻ wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńTo lewa strona pracy :)
UsuńAch, moim marzeniem jest nauczyć się koronki klockowej...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja panna koronczarka :)
Jakby co to zapraszam :)
UsuńJakby co to ja chętna do Ciebie zawsze.. Marzą mi się znowu odwiedziny u Ciebie, ale z różnych względów niestety nieprędko będę miała okazję...
UsuńAle jakby co... :)))
Cos Ty znowu wymyslila...teraz to uwijaj sie, bo ja z niecierpliwoscia bede czekac na efekt koncowy, juz widac, ze kolejne dzielo spod Twoich raczek wyjdzie:) Pozdrawiam I dobrego weekend zycze:)
OdpowiedzUsuńUwijam się jak mróweczka ... co prawda nie zawsze przy klockach ;)
UsuńWychodzi pięknie :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPIĘKNA ta większa połowa, czekam na resztę prezentacji
OdpowiedzUsuńjak zwykle po mistrzowsku!
W tej dziedzinie daleko mi do mistrzostwa :)
UsuńFantastyczna praca, kusisz tymi klockami jak jasny gwint :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nooo staram się ;)
UsuńA da się jakoś zdalnie na odległość opanować te klocki ? :)
UsuńBożenko, szczerze mówiąc nie wiem. To jest jedyna technika, której uczyłam się na kursie. Ale są filmiki, moim zdaniem na tyle dobre, że się da.
UsuńCzy to jakaś dama siedzi na tronie? Cokolwiek to jest, już mi sie bardzo podoba. Pozdrawiam Beatko.
OdpowiedzUsuńDanusiu to koronczarka przy wałku siedzi i robi koronkę klockową :)))
UsuńNapisałam rano komentarz , ale go wcięło- chyba za daleko z nad Adriatyku. Koronka klockowa przepiękna ale plątanina nitek i klocuszków mnie osobiście przeraża!
OdpowiedzUsuńTwoja Hafciarka będzie zachwycała niejednego- bo przecież obok takich prac nie sposób przejść obojętnie:))
Nie taki diabeł straszny... :)))
UsuńOjej. Cudeńko.
OdpowiedzUsuńJestem naprawdę pod wrażeniem! podziwiam Cię Beatko! piękna koronczrka wyłania się ni tylko ze wzoru :-) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję... koronczarka to może i jestem, ale co do piękności to mam wątpliwości ;)
UsuńTak mi się podoba ta lewa strona, że nie wiem jak przyjmę prawą.
OdpowiedzUsuńJa jestem umysł totalnie nie matematyczny i dla mnie istnieje większa połowa, na co mój przyboczny umysł totalnie matematyczny zawsze się irytuje.
Odnośnie klocków, to całkowicie nie opanowana przeze mnie technika, choć jestem obłożona poradnikami. No cóż jak dla mnie doba jest o połowę za krótka. Szkoda, że nie mieszkasz w pobliżu Łodzi, udałabym się na korepetycje.
Pozdrówki.
No trudno powiedzieć, że jestem w pobliżu Łodzi :)
UsuńPołowa wygląda zachwycająco :))
OdpowiedzUsuńNo i zbierałam szczękę z podłogo. Rewelacja!
OdpowiedzUsuń