Zawsze coś wtedy robię, w końcu to darowany czas :)
Tym razem trochę posiedziałam przed kompem ... ale potem stwierdziłam, że nie może tak być, aby tyle godzin zmarnotrawić.
Nie miałam tym razem nic naszykowanego, ale na stole leżały akwarele. Znalazłam po cichutku papier i postanowiłam sobie przypomnieć jak to idzie.
Fakt, że malowanie w sztucznym oświetleniu to nie jest to co w dzień ... ale stwierdziłam, że jakby co to pójdzie do kosza i już.
Przyjemność malowania i tak będzie.
Jednak rano, obejrzałam efekt końcowy i jest nieźle. Więc mam kolejną akwarelkę. Wiem, tematyka raczej mało ambitna ... ale czy zawsze musi być? Poza tym akurat akwarele najczęściej maluję kwiatowe ... lubię tę ulotność akwareli i kwiatów ... moim zdaniem idealne zestawienie .
Jakby ktoś chciał mnie wspomóc swoim głosem to
Proszę o sms w plebiscycie na Osobowość Roku :)
pod nr 72355 o treści ORK.74
Z góry dziękuję ogromnie :)
piękna, pełnia jest twoim sprzymierzencem:)
OdpowiedzUsuńChyba tak ... na pewno daje mi dodatkowe godziny do wykorzystania :)
UsuńPiękna akwarelka, lubię właśnie takie ulotne, delikatne :)
OdpowiedzUsuńCo do transferu to robiłam na klej i na medium, ale coś robię nie tak i chyba nie mam do tego cierpliwości... mam cierpliwość do haftu, do ciapania itd., a do tego nie mam. Dużo mniejsze formy próbowałam i nie wychodziły to chyba nie dla mnie. Renia zgodziła się spróbować pomóc.
Ja też takie lubię :)
UsuńFakt cierpliwość jest do transferu niezbędna :)
Chciałabym takie mało ambitne dzieła wypuszczać spod pędzla, nawet w biały dzień, niekoniecznie w czasie pełni. Śliczna jest, opraw koniecznie i będzie na zaś. Jak zostaniesz osobowością roku, Twoje notowania pójdą w górę,a nóż kiedyś te prace będą licytowane na aukcjach , czego Ci z serducha życzę !
OdpowiedzUsuńUściski i powodzenia :)
Wiesz są tacy, którzy twierdzą, że jak ktoś maluje tylko kwiaty to nie umie malować :)
UsuńNie żeby to było moje zdanie :)
Co do licytacji to chętnie:)
Pewnie tak twierdzą ci, co nie potrafią wcale malować !
UsuńTego nie wiem :)
UsuńWedług mnei akwarelka wyszła świetnie. W ogóle kocham tę rozlewną ulotność tego rodzaju sztuki. A kwiatki malowane akwarelą wyglądają delikatnie. Jednym słowem urocza praca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Tak tę rozlewność można uzyskać jedynie w akwareli i na jedwabiu :)
UsuńWiesz kwiaty można każdą techniką ... ale ja lubię połączenie akwareli i kwiatów :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite te kwiaty!
OdpowiedzUsuńMaczki niezwykłe i sasanka też:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZarówno maki jak i sasanka sa piekne, takie ulotne:) Bardzo lubię własnie takie akwarelki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Piękna
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńUroczy, delikatny i ulotny - jednym słowem piękny :)
OdpowiedzUsuńJak to akwarela :)
UsuńJa jestem zachwycona!Taka piękna akwarela!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńuwielbiam akwarele....a twoje są takie zwiewne...piękne:))
OdpowiedzUsuń