Jak to u mnie bywa, pomysły się klują, jak tylko zabiorę się za daną technikę. Klocki miałam w rękach dawno, już myślałam, że nie pamiętam nic, a tu miła niespodzianka.
Macham sobie i macham... i wyszło mi takie oto coś... nici lniane, cieniutkie w kolorach naturalnego lnu i bieli.
Naszyjnik, niemal kolia...
Kolczyki do kompletu, bardzo delikatne, nawet jak na klocki.
I w komplecie
Te komplety to nie jest moja pierwsza biżuteria w tej technice. Powstało już co nieco wcześniej, niestety nie mam zdjęć wszystkich prac... po prostu kiedyś ich nie fotografowałam, albo nie zachowałam zdjęć.
Pokażę dwa komplety, które mam w domu.
Pierwszy z nici lnianych w kolorze ecri i zielonym. Niestety są tu widoczne błędy, ale i tak go zakładam. Jakoś nikt ich nie zauważa, albo nie mówi mi o tym.
Kolczyki sobie leżą, bo ja nie mam dziurek w uszach. Muszę dorobić kolejny naszyjnik bez błędów, wtedy komplet może znajdzie właściciela.
Kolejny w zgaszonym różu, nici bawełniane w odcieniu brudnego różu i dodatek srebrnej nici. Kolor nie mój, na razie sobie leży.
Pamiętam jeden komplet, który mi się bardzo podobał, był czarno - czerwony. Myślę, ze powtórzę te kolorystykę.
Dziękuję za komentarze. Zapraszam do pogawędki komentarzowej.
Pięknie się bawisz tymi klockami :)). Efekty super!
OdpowiedzUsuńTo jest technika, której zawsze chciałam się nauczyć... w końcu pojechałam do Bobowej...
UsuńC U D O !!! i nic nie powiem więcej
OdpowiedzUsuńKonKata
Dziękuję
UsuńBardzo się zachwycam tymi koronkami.Świetnie...nawet to potrafisz...
OdpowiedzUsuńSporo jest technik, których nie umiem. Sporo jest też takich o których nadal marzę.
UsuńTaką moją wymarzoną jest makrama szydełkowa...kiedyś się za nią zabiorę.Kiedyś jak już moja Córcia będzie mnie mniej potrzebować ;)
UsuńO jakich błędach mówisz? Beatko to są cudowności. Nie znam tej techniki, wiec tym bardziej będę się zachwycać Twoimi pracami. Zaskakujesz mnie za każdym razem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanusiu w tym zielonym są i to widoczne. Fajnie, że Cię zaskakuję.
UsuńPiękna, niepowtarzalna biżuteria.
OdpowiedzUsuńNiepowtarzalna na pewno... nie czerpię z gotowych wzorów, to są moje autorskie projekty.
UsuńNie mam najzieleńszego pojęcia po co chodzi z tą koronką klockową, ale podoba mi się to co pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńZnów coś nowego - ciekawe co jeszcze wymyślisz ;)
To nic nowego... koronka klockowa znana była już w XV wieku.
UsuńŚwietna biżuteria.
OdpowiedzUsuńMam pytanko: cóż to za klocki? Może podeślesz mi jakiś link żebym mogla sobie poczytać- bo pierwszy raz coś takiego widzę.
To jest koronka klockowa, wpisz w google koronka klockowa i poczytaj
UsuńDzięki za info.
UsuńBeatko ręce mi opadły!
OdpowiedzUsuńJa mam do czynienie z klockami na co dzień i nigdy mi nic takiego nie wyszło ;)! Same domki, ludziki lub roboty, ale to już przez synka, który wciąż mi buduje pomocników ;)
Podziwiam, podziwiam kochana!
Zmień klocki kochana ;-)
UsuńOj wstyd mi, strasznie wstyd - ale zawstydzaj do woli. Jak tu sobie popodziwiam, to może odkurzę soje ;-)
OdpowiedzUsuńSylwka odkurzysz jak przyjdzie na nie czas... i wtedy nam pokażesz...oj pokażesz
UsuńKopara mi opadła - wszystko mi się podoba!!
OdpowiedzUsuńjuż jest zapowiedziany czarno-czerwony...ten mi się podoba :-)
UsuńWszystkie są piękne, ale zdolniacha z Ciebie, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńPrzepiękne!!! Czarujesz tymi klockami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bo ja czarownica jestem ;-)
UsuńTa technika mnie urzeka. Piękne prace.
OdpowiedzUsuńMnie też urzeka technika... ale ja umiem jedynie abc...
Usuńfajowe !!!
OdpowiedzUsuńKoronka klockowa jest taka delikatna :) Kiedyś mam nadzieję się tej techniki nauczyć ;)
OdpowiedzUsuńpiękne komplety!
OdpowiedzUsuń!!!rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńcudownie machasz tymi klockami, ja też jestem pod ich wrażeniem, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKlocki to dla mnie kompletnie czarna magia. Podziwiam niezmiennie i się zachwycam, ale to zdecydowanie nie moja bajka :-)
OdpowiedzUsuńzupełnie nie wiem o co chodzi w tej technice, ale niezmiennie zachwycam się efektami
OdpowiedzUsuńcuda powstają w Twoich rękach...