Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


poniedziałek, 27 października 2014

Miałam kiedyś

taki pomysł, który teraz już jest nieaktualny. Pomysł dotyczył użycia filiżanki i spodka. Wtedy na poczet tego pomysłu wykonałam filiżankę i spodek z gazet i kleju z mąki.
Wczoraj w nocy postanowiłam pokryć je masą papierową. Stwierdziłam, że jak znam życie kiedyś mi się to przyda do innego projektu.
Szkoda, że nie zrobiłam fotek po kolei. Ale już po sprawie, nie zrobię - nie cofnę czasu.
Dzisiaj po południu, zaczełam się zastanawiać - zostawić ją taką sote, czy też jakoś ją ozdobić? Jak ozdobić -  to w jaki sposób?
Jak to bywa w takich przypadkach człek chodzi po domu i się rozgląda ... zrobiłam podobnie. W pewnym momencie mój wzrok padł na stosik serwetek, bo chociaż nie zajmuję się decu to mały stosik serwetek posiadam :)
Złapałam rzeczony stosik i po kolei oglądam serwetki. W końcu padły na jedną z nich. W róże, a jakże klasyka... róże na filiżance.
No to nożyczki w ruch i powycinałam co nieco. Poprzykładałam do spodka i filiżanki... oceniłam -  może być. Przykleiłam... i przestało mi sie podobać. Jakoś tak nijako było. Co teraz? Pomyślałam. Wywalić? Szkoda, sporo pracy mnie ten komplecik kosztował.
Stwierdziłam, że raz kozie śmierć, wezmę farby, pędzel i podmaluję - wywalić zawsze zdążę.
Jak pomyślałam tak zrobiłam... i chyba jest dużo fajniej. Tak myślę, chociaż nie porównacie, bo jak wyżej...

No to zapraszam na herbatkę...  w filiżance z różami


Do picia z niej raczej nie namawiam :)


Zastanawiam, się czy ją lakierować... ale myślę, że ją zostawię taką

tutaj osobno tależyk i filiżanka


Co z tym zrobię? Nie wiem. Na dziś nie mam pomysłu... moze ktoś ją będzie chciał? A moze posłuży za opakowanie do czegoś....





22 komentarze:

  1. Jest przepiękna! Widziałam takie igielniki w filiżankach... ale pusta może być szkatułką, albo po prostu filiżanką ;-)
    Cudna! Popatrzę sobie jeszcze na nią...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Igielnik w filiżance kiedyś robiłam dla Danusi :) Ale to był filcowany igielnik w prawdziwej starej filiżance. Fakt tu też mógłby być.

      Usuń
  2. Jest cuuddnie!!!Małe wielkie dzieło!z pudełkiem też super pomysł i swietny efekt.!!!Buziolek moccc cała-aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie:) Ale mnie się podoba wszystko co robisz;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem. Cudna praca. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się podoba taka właśnie. Bez lakieru chyba lepiej jej będzie. Można w niej trzymać suche płatki róż - na ten przykład:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ktoś potrafi tak malować to po co mu serwetki:)))
    Jak dla mnie bomba

    OdpowiedzUsuń
  7. Super zastosowanie, projekt poniżej też świetny.

    OdpowiedzUsuń
  8. piękna, może będzie mogła posłużyć jako osłonka do kwiatków

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna byłaby na zdjęte właśnie kolczyki.

    OdpowiedzUsuń
  10. tak przeczytałam o tych serwetkach i sobie myślę.. przecież na zdjęciu wygląda, jakbyś sama malowała.. takie w Twoim stylu - naprawdę robią już Twoje serwetki? :P... a potem doczytałam dalej, że jednak chwyciłaś za pędzel!! No.. to znaczy, że już trochę poznaję Twoje dzieła! :) ładna ozdoba - zostaw, odstaw znowu na jakiś czas, pewnie coś jeszcze wymyślisz! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zrobię. Faktycznie z serwetki niewiele zostało :)

      Usuń
  11. Piękna wyszła...
    Polakieruj w środku i zasadź kwiatka.. Najlepiej kaktusika maleńkiego, dla kontrastu z malunkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woda chyba nie służy masie papierowej... ale gdyby wyłożyć folią, to możnaby zasadzić :)

      Usuń
  12. Beatko, masz gotowiec na zajęcia z dziećmi. Na pewno im się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie tak. Ale to praca na trzy zajęcia i raczej nie z dziećmi ( mam w grupie maleńkie nawet 4 letnie ) tylko z młodzieżą - ale aby był taki efekt.... musiałabym mieć masę papierową w pracowni ( a nie mam, na razie muszę kupić to co niezbędne ) bo z samych gazet efekt będzie inny.
      Poza tym młodzież i dzieci już lepiły z gazet ... ale nie wykluczam, że kiedyś będzie na tapecie taki komplecik :)

      Usuń
  13. Gdybyś nie napisała, że to masa papierowa, można by sądzić, że to porcelanowy komplecik. Śliczny, pięknie "podrasowałaś" serwetkowe motywy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)