Chcę ufilcować torbę. Filcuję na sucho na filcu technicznym. Dawno tego nie robiłam to fakt... ale żeby tak mi się igły łamały??? Złośliwe bestie i tyle. Mam ostatnią i to krzywą, więc za dużo nie ufilcuję już dzisiaj :)
Jutro kupię kolejne... nie mam pojęcia jakiej jakości, bo u nas muszę brać co jest.
Płacenie za przesyłkę kupując same igły nie ma sensu - tym bardziej, że każde się łamią.
A może to ja je łamię - podobno sam to tylko wrzód ... się robi :)
Znacie sposób na to aby się nie łamały? A moze jednak trzeba kupować jakieś konkretne igły?
Na razie mam tyle ... wiem niewiele, ale jednak zaczęłam w końcu :)
Teraz czekam na igły :)
Teraz czekam na igły :)
Pozdrawiam wieczornie :)
Może jakaś wadliwa partia, ja kupuję różnych firm, aby tańsze i jest ok.
OdpowiedzUsuńGosiu one sporo odleżały - no i były już wtedy nie nówki... może dlatego :)
UsuńŁadne kolorki będą:) Czekam co będzie dalej:)
OdpowiedzUsuńŚwietny początek, wygląda mi to na jakiś obraz filcem malowany :)
OdpowiedzUsuńJa mam od początku jedna igłę i na szczęście jej nie złamałam, trochę to dziwne, bo ja nawet szydełka potrafię na wełnie złamać, widocznie zdecydowanie mało jej używam :) A może warto spróbować igły zahartować ?
O hartowaniu igieł nie słyszałam... ja chyba za szybko diobię ;)
UsuńSuper się zaczyna.
OdpowiedzUsuńOdnośnie igieł to cztery lata temu na początku filcowania złamałam trzy prawie na raz. Później ani jednej, tylko mi się tępiły z powodu zmęczenia materiału.
Używam tylko najlepszych firm i prawie wyłącznie najcieńszych. Zawsze posługuję się drewnianą obsadką i używam bardzo grubej gąbki.
Pozdrówki.
Ja najcieńsze też stosuję ale najwięcej pracuję średnimi. Obsadki posiadam. Więc to nie to. Miałam już różniste firmy, i łamię każde - chyba mam do tego rękę ;) do łamania oczywiście ;)
UsuńZapowiada się interesująco :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFilcowanie to jednak nie moja bajka - jakoś mi nie leży. Mam cały pakiet przywieziony ze zjazdu i nie mogę się zabrać... zupełnie mnie nie ciągnie
OdpowiedzUsuńAniu nic na siłę. Każdemu co innego leży. Ja np nie koralikuję :)
UsuńNo cóż - nie łamią się, jak leżą w pudełku. A jak pracują, to bywa, że się łamią. Więc nie margoli ino dziobie i nawet łamie od czasu do czasu, bo efekt wygląda nad wyraz zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńNie margolę i nie dziobię. Ale mam w planach ;)
UsuńPodkładam gąbkę, ale mam maleńki kawałek, więc nie bardzo mi to pasuje. Kupiłam jakąś gąbkę w większym rozmiarze... jak dojdzie wraz z igłami to zobaczę co to jest. U mnie igły po 5 zł sztuka... więc zamówiłam jednak. Ale jak połamię ;) te co kupiłam to się zgłoszę :)
OdpowiedzUsuń:D jeśli filcujesz na filcu technicznym , to zawsze połamiesz igły , jest z domieszką sztucznego i za bardzo zbity, zrób sobie kawałek filcu z wełny czesankowej i na nim na filcuj , różnica jest gigantyczna , jeśli mogę polecić to kup igły rayhera albo clevera są najbardziej wytrzymałe i elastyczne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, tu się zgodzę, najwięcej łamię na tym filcu. Ale trudno, chcę taką wykonać...
OdpowiedzUsuń