Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


poniedziałek, 3 listopada 2014

Transfer

na tkaninie. Od czasu gdy zobaczyłam transfery Danusi ... gdzieś z tyłu głowy sobie mieszkały.
Ogólnie transfery do mnie nie przemawiają ... ale na tkaninie tak. Jest to fajny sposób na szybkie wykonanie fajnego drobiazgu.
Jedyne co mnie zrażało, to zapach nitro. Szczególnie o tej porze roku, gdy nie bardzo można wyjść na dwór. Da się to wytrzymać... ale przyjemne nie jest.
Na zajęciach pewnie wykonamy transfer za pomocą nitro ( bo tanie i ogólnie dostępne )... ale ja swój wykonałam za pomocą olejku lawendowego. O tym, że można za jego pomocą wykonać transfer na tkaninie dowiedziałam sie niedawno.
Zapach nieporównywalny... ale koszt większy.

Wykonałam medalion, jako obiekt pokazowy na zajęcia UTW... zresztą lubię takie medaliony :)



Pozdrawiam serdecznie :)

9 komentarzy:

  1. Świetny i zapewne ślicznie pachnący! ja robię transfery na CAR PLAN ( uszczelniacz samochodowy) - ponieważ pachnie zdecydowanie przyjemniej niż wspomniany nitro !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Znów fajne pomysły:-)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne medaliony. Transfer też za mną "chodzi" ale jak na razie wydaje mi się taki skomplikowany...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Transfer jest technicznie prosty. Ale jakość zależy od wielu czynników. Fakt, że kiedyś i mnie wydawał sie, skomplikowany.

      Usuń
  4. Bardzo podoba mi się ten czarno-biały.
    Mam wszystko potrzebne do transferu (jakieś kleje czy tam utrwalacze). Wszystkiego też się dowiedziałam od właścicielki "Malowanego Kufra" w Łodzi (za czym zamknęła swój świetny sklep). Jednak do tej pory się za to nie wzięłam.
    O nitro nic nie wiem o olejku lawendowym też (choć stosuję go jako antymolowy i naturalny odświeżacz toaletowy, o którym pisałam gdy latem tworzyłam go razem z deku i Klimtem).
    Mogłabyś przybliżyć ten lawendowy sposób?

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)