Obejrzałam filmik... i postanowiłam wykonać taką sukienkę... a potem namówić moje uczennice w GDK, aby wykonały swoje, w takiej ilości aby zrobić wystawę, a może i do lalek z papier mache dojdziemy...
Z tego filmu korzystam...
Już wiem, że chyba zastosowałam niewłaściwy klej... ale zobaczymy jak zdejmę gorset z lalki :)
Na razie mam tyle
I to tyle sobie schnie ;)
Super kurs, a Twoje początki prezentują się nie mniej ciekawie. I co mi się od razu nasuwa ? Potwierdzenie, że nie jestem meliniarzem, tylko wszystko kiedyś przyda się, pod warunkiem, że się wcześniej nie wyrzuciło, niestety Barbie u mnie nie uświadczysz, wydałam wszystko, brrrrrrr !
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam :)
Ja ich nie mam, ale wnuczka ma ;)
UsuńFantastyczny pomysł jestem pod wrażeniem :) ciekawa jestem na Twój efekt końcowy :) może kiedyś się skuszę żeby zrobić tylko Barbi muszę zdobyć :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... nie lubię tych lalek, ale widać i one mogą sie przydać ;)
UsuńBomba - ja też nie przepadam za takimi lalami, ale okazuje się, że są pomocne do innych prac:)
OdpowiedzUsuń