Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


środa, 11 lutego 2015

Ognisty

tak, kolor pomarańczowy, to kolor ognia, płomieni, słońca, żaru ... czyli ciepło, gorąco... ale i smacznie, bo to również kolor pomarańczy, mandarynek, marchewki...również kolor ostrzegawczy wiele firm stosuje ten kolor do swoich ubrań, bo widoczny w daleka, zwraca zawsze uwagę, nie da się zginąć w tłumie będąc pomarańczowym. Kolor, który albo ktoś kocha albo w życiu nie włoży :)
A ja? Kiedyś nie włożyłabym, od niedawna bardzo lubię :)

Jak nazwać tego gościa? Może Płomyk... tak to jest Płomyk... niech będzie :)

Wiecie co, nie wiem czy cieszyć się z mojej barwy? Gdziekolwiek się pojawiam wszyscy na mnie patrzą...
Leżę sobie... trochę się przykryłem... bo wiecie jak to jest...


Ale dosyć leżenia... jak widać jak się ma dużą głowę... to... można schować się nawet za beretem ;)
Jak w tym kawale o Jasiu... ziemniaczków też sporo mogę przytargać ;)


No ok, ale jednak się ubiorę... bo w tym beretku, to tyleczek i tak widać :)


A w końcu mam ciepłą kamizelę...


No to mogę wychodzić... tylko wstydzę się odrobinę, bo znów będą na mnie patrzeć...


 Jednak się przestać wygłupiać...świat kusi...


A może tak ubrać beretkę? Nikt mnie nie pozna ;)
tylko, że głupio wyglądam, prawda?

Jednak nie, tak nie wyjdę... nie mogę z siebie głupka robić... i tak ten kolor zwraca uwagę.


Jak widać do odważnych świat należy... poszedłem do parku na spacer... i nawet jest fajnie... 
Wcale nie zwaracają na mnie specjalnie uwagi, nie tylko ja jestem pomarańczowy...
Czyli normalny jestem :)


Taka śliczna altanka tam jest... tym sposobem możecie zobaczyć, że tyłeczek też mam pięknie okryty ;)



Buziaczki ślemy i zapraszamy do tych tam na dole... 
Jak się to nazywa? 
Opisy? Uwagi? Monity?
Nie, przecież to są komentarze!!!!








22 komentarze:

  1. Wyszedł super! A te ciuszki - ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  2. A w beretce najpiękniej!. Jest cudny i ma tego ognika nie tylko w kolorze, ale i w oku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki świetny misio! Bardzo wyrazisty w tej ognistej pomarańczy :) Ubranko też pięknie zrobione :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak w tym kolorzse nie mogło byś inaczej .... moze iść po zmroku bez kamizelki ;)

      Usuń
  4. FANTASTYCZNY, cudny i w ogóle OH i AH! On niby taki nieśmiały, ale po pyszczku widać, że on taki trochę łobuziak jednak - ten błysk w oku, ale przesłodki łobuziak. Twoje prace to jedno - są cudne, ale bez tych wspaniałych opisów byłyby jakby niepełne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram sie i sama nie wiem skąd mi się to w głowie bierze :)

      Usuń
  5. supern wyszedł, przesłodki jest i to wdzianko

    OdpowiedzUsuń
  6. On jest boski i jaki skromny !

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam, jest świetny...:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Chciałam go tak nazwać ale on jednak bardziej w marchewkę ...

      Usuń
  9. Uśmiechnęłaś mnie :)
    Jest śliczny, a historia bajecznie kojąca.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale przystojniak:) Cudny jest:)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak dla mnie to mocno naciągane , że jak nie zwracają uwagi- to normalny... ;-)
    to raczej - przyzwyczajenie do anormalności

    ale misiek całuśny... mimo, ze inny ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurna po zastanowieniu się to faktycznie mocno naciągane :) Teraz normalni to podobno w wariatkowie siedzą ;)
      To że inny to na pewno nie znaczy, że nie całuśny ;)

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)