Malowany w zasadzie prawie bez guty, ale i tak te miejsca gdzie ją położyłam dały mi popalić ;)
Muszę sobie odpuścić guty inne niż bezbarwna :) w moim przypadku się nie sprawdzają... schodzą i tak w praniu, a przeszkadzają w pracy.
Może mam nie takie jak trzeba... nie wiem. Kiedyś gdy malowałam te guty były ok, więc nie mam pojęcia o co chodzi. Kupiłam je teraz więc stare nie są :)
No nic dosyć gadania... pokazuję co mi wyszło.
Szal w pawie pióra, delikatny zarówno jak chodzi o materię jak i malowanko.
Tu na ramie widać, że to spory szal ( 180 x 45 cm )
Do kolejnego zobaczenia :)
Jedwabny Mistrzuniu, to jest już wysoka półka. Nawet jak główę podniosę, to i tak nie dosięgnę. Naprawdę zachwyca kazdy Twój malunek.
OdpowiedzUsuńDzanuś ja po prostu sobie przypominam co i jak... bo mam do namalowania co nieco :)
UsuńAle talent! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRozkręciłaś się na maxa :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że powoli zabiorę się za to miałam się zabrać :)
UsuńNastępny piękny kawałek jedwabiu. I rzeczywiście dopiero zdjęcie z ramą pokazuje jego wielkość. Bardzo jestem ciekawa następnych prac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Bo to bardzo cieniutki jedwab, więc pomimo wielkości nie ma wiele ;)
UsuńZjawiskowe są te Twoje "jedwabne obrazy". Dawno mnie tu nie było, sporo mam do zobaczenia... a podziwiać jest co :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że sobie o mnie przypomniałaś... ogromnie sie cieszę. I nie rób sobie już tak długiej przerwy :)
UsuńPiękny szal :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzepiękny :) delikatny jak mgiełka :)
OdpowiedzUsuńTak jest delikatny sam w sobie... ale to też zasługa takiego a nie innego malunku. Dzisaij pokaże szal namalowany na takim samym jedwabiu a mimo to wyglada zupełnie inaczej :)
UsuńPrzepiękne są Twoje prace, a takie piękne pawie pióra na pewno nie przyniosą pecha (myślę o aktorach, którzy są zabobonni)
OdpowiedzUsuńSerdeczności.:)
Wiesz z pawimi piórami to tak jak z czarnymi kotami ;) Dal jednych to problem dla innych nie :)
UsuńNiesamowity. Odnośnie pecha to odkąd mam koty czyli od 23 lat nie mam problemów z czarnymi przebiegami. Odnośnie pawi to ostatnio jeden w ZOO tak pięknie do mnie stroszył piórka, że jak się nie zakochać (w końcu aktor ja nie jestem).
OdpowiedzUsuń