Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


poniedziałek, 7 listopada 2016

Hej, hej ...

jest tam kto?
Qrcze jak tu cicho ... może śpią?
Dziwne, o tej porze to przeważnie ktoś się tu kręci... jakaś ta cisza podejrzana jest. A podobno to ja jestem podejrzany... tak mówią. Niby szczwany ze mnie lis ...
Ja przecież Rudy Rychu jestem, a nie żaden szczwany lis... Nawet za bardzo nie mogę pobrykać ... ale dziś ... hmmm  ... może właśnie dziś ...

Muszę tylko dokładnie się rozejrzeć ... czy na pewno ta cisza to nie podstęp...


Posłucham uważniej ... ale nic, naprawdę nic nie słychać!


No to biegiem ... może uda się coś nabroić ;) Jak myślicie? Fajnie od czasu do czasu trochę nabroić ... inaczej nudno by było.


Muszę szybciutko dobiec do drzwi ... bo za nimi to zaczyna się życie !!!
Tam to nawet podobno kury są!!! Wyobrażacie sobie KURY!


No, nie! Wiedziałem! Wiedziałem, że to za dobrze wygląda. A jak coś wygląda za dobrze, to jest niedobrze! Wiedziałem. Schowam się, może mnie nie zauważy! A wtedy ja szybciutko do drzwi ... a potem to ona sobie może ...


No to, bieeeeeegiem! Byle do drzwi!
Była szybsza ... no ok poddaję się, wygrałaś ... 


Ok, już idę ... wiem, mówiłaś ... abym nie opuszczał pokoju. Wiem ... ale tam było tak koszmarnie nudno, jakieś towarzystwo mi daj ... bo samotny jak palec jestem.


To jest kolejny mój pierwszy raz. Nigdy nie filcowałam na mokro żadnego stwora. Zrobiłam sporo błędów, ale wiem jakie. Może kolejna będzie lepsza. Co nie znaczy, że nie jestem z tej zadowolona! Ma pewne mankamenty ... ale dzięki temu jest śmieszna... 
Mam sporo polskiej czesanki ... myślę, że ją na takie stworki wykorzystam. Myślę, że spełnią swoje zadanie. Na mojej ręce wygladają dziwnie, bo są na nią za małe ... ale mają być na ręce dziecięce.
Od dawna nie filcowałam na mokro ... i powiem szczerze, że nie wszystko pamiętam. Zresztą ogólnie za dużo nie filcowałam na mokro. Muszę jednak sobie przypomnieć, bo będzie mi to potrzebne :)

I jak się Wam podoba Rudy Rysiek? Może być? Nada się?


12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki mnie sie też podoba, taki cwaniak z niego ;)

      Usuń
  2. Ale fajny, śmieszny. Dajesz czadu, Beatko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ryśku wymiata, prawie jak ten z Klanu ;)
    No nie mówiłam, że jesteś jak twórczy kameleon, zmieniasz techniki jak on skórę i potrafisz się w mig dostosować !
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz, że podobny???
      Wiesz muszę sobie przypomnieć co i jak ... wybieram się na warsztat z malowania filcem :)

      Usuń
  4. Jest superowy...Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale cwany i bystry lisek, Rychu jest bombastyczny :)

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)