Dzieci, co wy tam robicie? Nie słyszycie, że wołam! Chodźcie już, Ciocia prosiła abyśmy byli na czas. Mamy dla Was niespodziankę ...
Mamo, mamo ... a Franek mówi, że nie jedzie ... Mówi, że jak zawsze będzie nudno ... mamo, czy będzie nudno? Dlaczego Franek tak mówi?
Mamo ... a nie wiesz gdzie jest mój konik? Bez konika nie jadę! Muszę zabrać konika!
Zapytaj Franka, ja nie wiem gdzie jest, pewnie gdzieś go położyłaś i nie pamiętasz gdzie.
Franek, nie widziałeś mojego konika?
Nie widziałem, czy ja bawię się konikami?
Zawsze gdzieś rzucisz, a potem problem. Daj mi spokój nie widzisz, że jestem zajęty?
Mam, przypomniałam sobie. Gdy wróciłam z przedszkola, położyłam go na półce.
Mamo ... ja mogę już jechać ... znalazłam konika.
To dobrze, ale jeszcze sweterek musisz wziąć. Pewnie pójdziemy na spacer.
Sweterek? Po co, przecież ciepło u Cioci! No dobrze, dobrze ... idę.
To ja mam wszystko. Jestem gotowa ... ale Franek nadal siedzi przy kompie.
Mamo, czy on naprawdę nie jedzie? Zostaje w domu?
Jak się zaraz nie ubierze, to zostaje! Dosyć mam tego ciągłego namawiania, nie to nie.
Chodź Helenko, jedziemy. Skoro Franek nie chce, to niech siedzi sam w domu.
Mamo, a co będziemy u Cioci robiły.
A co to za niespodzianka, o której mówiłaś?
Teraz mogę już powiedzieć ... jedziemy razem z ciocią do ZOO. A co to jest?
To takie miejsce gdzie mieszkają różne zwierzęta, słonie, małpki, niedźwiedzie ...
Ale super!
Mamo, Ciociu ... zobaczcie jakie śmieszne są te małpki.
A ten słoń ... jaki on duży!
A teraz kochane, zabieram Was do mnie na ciacho i herbatę :)
Co Wy na to?
Ale fajnie ... trochę głodna jestem.
Ale było fajnie Ciociu ... jak opowiem Frankowi to będzie żałował!
Do zobaczenia ... Ciociu!
Pa, pa ...
Pozdrawiam serdecznie!
Moje lalki pojawiły się dzisiaj w Teleekspresie ekstra :)
Helenka jeszcze w częściach :)
http://www.tvp.info/28303840/10012017-1715
O ja nie mogę! Już sobie wyobrażam jak te oczęta wyglądają w naturze! I te krzywe nóżki! Brak mi słów. Jedyne co bym zrobiła, to troszeczkę ją wydłużyła, bo mam wrażenie, że główka jest duża w porównaniu z resztą, ale moze to złudzenie, bo tak często jest ze zdjęciami.Mistrzu! Kłaniam się do stóp.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle, to powinnaś pomyśleć nad książką z Twoimi tekstami. Wyobraźnia godna Beatki.
UsuńJest krótsza niż inne ... ale to dziewczynka moąe 2 - 3 letnia ... więc proporcje są inne.
UsuńTyle, że nie mogłam wpaść na opowieść w języku dwulatki ;)
Oj,atmosfera zupełnie jak u mnie w domu przed wyjazdem:):):)
OdpowiedzUsuńLalka bardzo mi się podoba ,a za jej sukienkę to dałabym się pociąć;)
Pozdrawiam:)
W wielu domach tak bywa :)
UsuńTeksty jakby znajome;) sukienka i konik biją wszystko:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak najbardziej znajome ... w Mamelkowie.
UsuńSukienka dzisiaj filcowana ... konik po prostu był i się wpasował :)
gratulacje:) urocza lalunia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak przed wyjściem u mnie w domu :) Franek to ma szczęście, ma siostrę w prawie tym samym wieku co On. Super młodzież :)
OdpowiedzUsuńNie absolutnie nie w tym samym wieku! Franek to tak z 8 lat ma ... a Helenka to 2-3 latka ... tylko jak pisałam powyżej jakoś mi nie przyszła do głowy opowieść w języku dwulatki ;)
UsuńTym pewnie wprowadziłam was w błąd co do wieku Helenki :)
O wow! Rewelacja, gratuluję ogromnego sukcesu i podziwiam wspaniałe prace :)
OdpowiedzUsuńZ tym sukcesem to bez przesady ;)
UsuńAle sukcesem jest to, że to oni mnie poszukali i tu się zgadzam. :)
Dziękuję :)
Cudowna w każdym calu od zadartego noska, przez kąciki ust a kończąc na fantastycznej sukieneczce
OdpowiedzUsuńNo to dowaliłaś do pieca ! Tyle technik w jednej pracy i jej prezentacji, niektórym braknie żywota na zgłębienie choćby połowy. Helenka to takie małe wydanie, jak to się mówi teraz ślicznie - ADHD, liczności i słodkości, takie 3 w 1. Dla mnie rewelacja, że o wizji nie wspomnę, teraz powinny się posypać propozycje !
OdpowiedzUsuńLalki powalają ale opowieści jeszcze bardziej ;)
OdpowiedzUsuń