Efekt podobny, wykonanie łatwiejsze i szybsze ... itd itp.
W zasadzie przyznam rację ... nakleić serwetkę prościej i szybciej ... nie ma tego czekania, ścierania itd. Ale nie ma też tego ryzyka, że się zetrze za dużo, nie ma tej małej porcji czarów ... wyłaniający się obrazek spod białej warstwy papieru ... ;)
A gdyby jeszcze ktoś inny nam wybrał motyw, nakleił, a my byśmy ścierali nie wiedząc co nam się wyłoni ... to dopiero byłyby emocje :)
A na poważnie po prostu mam zamiar zrobić zajęcia z transferu na powierzchni twardej ... stąd transfer. Poza tym wyższość transferu nad metodą serwetkową jest taka, że można przenieść każdy motyw, poczynając od napisu, kończąc na zdjęciach osób bliskich ...
Ja oczywiście jak zwykle, wykonałam transfer tego co miałam w domu wydrukowane na laserówce ... a miałam zdjęcia obrazów :)
Słoiki mają mi służyć w pracowni, więc z całą pewnością nie mogło być motywów kuchennych :)
Zresztą nie widzę powodu, aby w takich słoikach nie trzymać kawy, czy herbaty w kuchni. Przecież swobodnie widać co w nich jest :)
Mam jednak dylemat ... bo już miałam w ręku patynę i miałam jej użyć ... ale po namyśle zrezygnowałam.
Takie one wiosenno - letnie mi się objawiły, że przy tej pogodzie za oknem cieszą oko.
Ale dylemat mam - dobrze, że nie spatynowałam?
Jak myślicie?
Danuś kiepsko mi wyszło to zgapianie co? Twoje i moje to kompletnie inna bajka :)
Wyszło fajnie, Super masz obrazki i szybko Danusi zdradź skąd takie cudaśne. I powiem Ci, że ja dwa zrobiłam patyną i zrezygnowałam. też mi takie czyściutkie podpasiły.
OdpowiedzUsuńMówię jak na spowiedzi, to są zdjęcia obrazów ... ten z makami mojego ( robiłam taką skrzynkę ) a ten drugi to kiedyś coś ale nie pamiętam co :)
UsuńAle to laserówka?
Usuńtak laserówka .. kiedyś wydawało mi się, że potrzebowałam wydruk tych moich prac ... i tak sobie leżały, bo okazało się ,że jednak nie. Teraz się przydały ;)
UsuńMnie się bardzo takie podobają:)
OdpowiedzUsuńOkazuje się,że mnie też. Może mam przesyt patyny :)
UsuńPiękne! Nic już z nimi nie kombinuj:)
OdpowiedzUsuńNie będę słowo ... już jest lakier, coby mnie nie kusiło ;)
UsuńŚwiadectwo wyższości transferu nad serwetkami, wyszło pięknie i świeżo, właśnie tak wiosennie.:))
OdpowiedzUsuńTa świeżość mnie przekonała do rezygnacji z patyny :)
UsuńPiękne, takie...świeże.
OdpowiedzUsuńJak wyżej :)
UsuńSą świetne !!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUmówiłyście się z Danusią czy jak ? Wybierać nie będę bo każde cudne i trudni powiedzieć, które bardziej. Nie wiem jak bardzo chciałaś pojechać tą patyną, ja się wyłamię, dziabnęłabym lekko po krawędzi zakrętki, choć niekoniecznie musiałaby to być patyna, może jakiś delikatnie wiosenny kolorek, adekwatny do transferu :)
OdpowiedzUsuńUściski :)
Ps. Jak twarożek ?
Taki miałam zamiar ... ale już zostawię :)
UsuńTwarożek super, na pewno będzie powtórka ... zapomniałam napisać :)
Ja transfery lubię,bo nic mnie tu nie ogranicza.Co chcę to "przeniosę";)
OdpowiedzUsuńSłoiczki wyglądają bardzo wiosennie i żal byłoby psuć ten stan patyną-taka moja skromna opinia:)
To, to przenosimy co chcemy :) Tyle, że ja zawsze mam ograniczenia bo nie mam laserówki ... ale co tam.
UsuńNie będę nic psuła ani poprawiała, zostanie jak jest :)
Dopiero co oglądałam Twoją panienkę w całości, ubraną od stóp do głów, z historią w tle zarazem, a tu coś znowu nowego, fajnego zmalowałaś. Bardzo podobają mi się takie słoiczki kolorowe, wesolutkie, bo ja jestem z tych co zimy nie lubią ostatnio. Pozdrawiam zatem cieplutko
OdpowiedzUsuńO to, to ... idealne na zmianę nastroju :)
UsuńTakie zdecydowanie wygrywają... są idealne ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTo transfer na lakier? Świetne słoiki.
OdpowiedzUsuńNie, to transfer na powerprint :)Ma tę zaletę, że po 15 min można ścierać :)
UsuńBEATKO TYLE NOWOŚCI U CIEBIE, ŻE AŻ MIŁO- SŁOIKI SĄ ŚWIETNE TAKIE JAKIE SĄ.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM