Zrobiłam pierwszy sweter bez szwów! Od jakiegoś czasu podziwiam Swetry Doroty ... i pomyślałam sobie, właściwie dlaczego nie, przecież umiem dziergać.
Zawsze najbardziej nie lubiłam zszywania, a tu proszę, można bez. Do tego, robiąc jeden można mieć od razu dwa! Nie ma szwów, więc można nosić po obu stronach ... rewelacja.
Mój jest prosty, najprostszy w świecie, ale fajny bo mój. Następny będzie miał może trochę węższe rękawy, ale te są ok.
Kolor wrzosów ... lubię wrzosy, nawet bardzo, ale takiego swetra nigdy nie miałam a teraz mam, fajnie!
Strona "prawa" - oczka prawe.
Strona "lewa" - oczka lewe.
Witam serdecznie i wszystkiego dobrego.
Sweter pierwsza klasa :) Zwłaszcza godne podziwu jest to że bez szwów.Podziwiam!Ja przy dużych ( znaczy czasochłonnych) projektach zawsze szybko się zniechęcam:(
OdpowiedzUsuńKurde, fajny ten sweter. Szkoda, że już mi się nie chce robić na drutach, zrobiłabym sobie taki czarny... I pomyśleć, że 15-20 lat temu nie miałam w szafie żadnego "kupnego" swetra, szystkie robiłam sama :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja Asiu, i to nie tylko dla siebie dziergałam ale i dla wszystkich moich domowników ... kiedy ja to robiłam???
UsuńRewelacyjny! Kolor jest super!
OdpowiedzUsuńTy rzeczywiście jesteś wszechstronnie uzdolniona :)))
Ja nie potrafię, ani ze szwami ani tym bardziej bez... tzn. niby umiem oczka prawe i lewe ale jakoś nigdy jeszcze nic większego niż szalik dla laki spod moich drutów nie wyszło :)
Pozdrawiam
Jest rewelacyjny! I kolorek też doskonały :)I na ludziu pewnie jeszcze lepiej wygląda :)
OdpowiedzUsuńNo na ludziu fajnie ;-)
UsuńBardzo fajny sweterek ! Ostrzegam - ten sposób dziergania uzależnia ;)). Sama popełniłam w ten sposób już kilka sweterków i jak znam życie i siebie to pewnie jeszcze niejeden powstanie :)).
OdpowiedzUsuńWiesz w moim przypadku, nie ma pewności czy jakikolwiek powstanie ...ale jeżeli, to na pewno w taki ;)
UsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńWspaniały! I zdecydowanie potrafisz dziergać bezszwowo :)!
OdpowiedzUsuńcudny sweterke ... uwielbiam takie mięciutkie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDruty to faktycznie jak jazda na rowerze, nie zapomina się :-)
OdpowiedzUsuńRobiłam na drutach z żyłką ... moja oczka nie różnią się od tych na płasko.
Pozdrawiam
ALE SWIETNY POMYSŁ:)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszedł
OdpowiedzUsuń