Wcale się nie dziwię, bo ja też prawie o nich zapomniałam! Dziś mnie naszło na malowanie, a że czasu niewiele to pod pędzel wpadł mi chustecznik. Pobielony już był dawno, czekał jedynie na dekoracyjne malowanie. Ponieważ ma być do mojej kuchni bielonej, a w niej jako elementy dekoracyjne są różne polne kwiaty, to namalowałam na nim maczki.
Tak oto powstał mój pierwszy chustecznik.
A że i powstała kolejna rzeźba to i jej nie może tu zabraknąć, prawda?
Oto niosąca...
Idzie w cieniu drzew...
i w pięknym słońcu
Pozdrawiam serdecznie i oczywiście zapraszam jak najczęściej.
Beatko chustecznik zmalowałaś cudnie!
OdpowiedzUsuńRzeźba cudna :)
Cudny chustecznik i znowu smukła kobietka, super :)
OdpowiedzUsuńPiękne maczki. Dopełnienie istniejącej już kolekcji kwiatowej:)pozdrawiam niedzielnie :)
OdpowiedzUsuńnajpierw sikasia, nie właściwie najpierw ja kupiłam sobie wiaderko w maki, potem sikasia zrobiła do kuchni z makami teraz ty, i ja się zamakowilam.Piękny ten chustecznik.
OdpowiedzUsuńFajnie nazywasz te swoje rzeźby.
Jolu u mnie nie są same maki ;-)
UsuńBeatko dlaczego Ty zawsze taka oszczędna w tych zdjęciach?? nie dosyć że mało to takie ogólnikowe :-)))) raczej nie dam rady tak pomalować jak Ty ale daj chociaż oko i duszę nacieszyć! poproszę o zbliżenia na te cudne maczki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
hania
Beatko pięknie wymalowałaś chustecznik, kobietka z koszem też jest cudowna, te Twoje prace są takie klimatyczne, lekkie, może źle się wyraziłam ulotne. Nie masz jakiegoś sposobu na malowanie róży żeby laik taki jak ja się nauczył. Wymyśliłam sobie że na komodzie którą przemalowuję na szaro niebiesko namaluje biało kremowe róże tylko nie mam pojęcia jak się do tego zabrać. Muszę potrenować na papierze :)))
OdpowiedzUsuńChyba umiałabym ją namalować... ale jak to opowiedzieć nie mam pojęcia!
UsuńMało czasu dzisiaj mam więc napisze tylko że cuda stworzyłaś :-)
OdpowiedzUsuńBeatko jesteś kobietą 1000 talentów:)
OdpowiedzUsuńchustecznik jaki prosty i jaki cudny ... i ta panieneczka ajk zwykle śliczniuteńka pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńchustecznik bardzo subtelny, dzięki temu bardzo piękny. Maki ach... Rzeźba jak zwykle cudo.
OdpowiedzUsuńśliczne rzeczy tworzysz , same cudeńka z Twoich rąk wychodzą ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
chustecznik w maki bardzo mi się podoba jest po prostu taki jak lubię.i to własnoręczne malowanie........ale Ty potrafisz wszystko:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego nie potrafię Marysiu.
UsuńTe maki na chusteczniku są zachwycające ...
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudowności u Ciebie!! Chustecznik piękny - oj będzie pasował do kuchni!! Następnym razem jak do Ciebie się wybiorę to wpraszam się na kawę do kuchni :-P
OdpowiedzUsuńA rzeźba skojarzyła mi się z Afryką, tam wszystko noszą na głowach.
Aniu zapraszam, ale w mojej kuchni w zasadzie nie ma stołu ;-)
Usuńale krzesła są :)
UsuńKrzesła są!
UsuńPiękny...w dodatku własnoręcznie malowany :) oj, gdybym wcześniej wiedziała, że makowa to kuchnia...
OdpowiedzUsuńAniu moja kuchnia nie jest makowa... są w niej wszelakie malowane przeze mnie polne kwiaty... wcześniej pokazywałam krzesła, tacę wieszaczki, podkładki itd.
UsuńCudne maki :)
OdpowiedzUsuńAhh...jaki śliczny chustecznik
OdpowiedzUsuń