Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


poniedziałek, 3 grudnia 2012

Idzie zima

a właściwie to już jest...
Co tam ... do puki nie ma śniegu można się pobawić, a jak spadnie to tylko ciepłe ciuchy i można kontynuować. A nawet trzeba - dzieciom śnieg i mróz kompletnie nie przeszkadza ;)
Podobna praca chyba już była, tyle, że wtedy chyba była to wyraźnie dziewczynka... a tutaj zabawa z chłopcem, ale i dziewczynka mogłaby przecież być, prawda?




Pozostając w kolorystyce, pokażę też tę nowoczesną w stylu rzeźbę. Takie też robię




Kontynuując kolor... na koniec łucznik :)



Daliście radę dotrwać? Dziękuję. 



17 komentarzy:

  1. kobieto Ty chyba w ogóle nie sypiasz!! Kolejne niesamowitości!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie, że daliśmy! Z przyjemnością ogromną, bo z przyjemnością się Twoje prace ogląda :)

    Z dzisiejszej partii ta druga najbardziej do mnie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zaczynam się rozsmakowywać w Twoich rzeźbach...
    szczególnie lubię te dynamiczne, choć każda jest wyjątkowa na swój sposób!!
    pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze... bo jeszcze trochę jest do pokazania...

      Usuń
  4. Już się zastanawiam Beatko, czy jeszcze coś można wymyślić? Jesteś nie do podrobienia, Czy to w nocy rodzą się te pomysły? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, już kilka mi się snuje po głowie. W nocy przeważnie powstają te rzeźby... i często rodzą się w trakcie :)

      Usuń
  5. Łucznik zrodził się z poznania kogoś kto robi łuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne!!!!A łucznik jaką ma zgrabną pupkę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Druga praca cudowna. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  8. A Ty w nocy nie masz co robić? Hihihi
    To dobrze że nie..... Bo teraz możemy podziwiać Twoje rzeźby :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana zima już jest :)). U mnie zasypało nas od sobotniej nocy. Nic tylko odśnieżanie...
    Przydałby mi się taki łucznik tylko musiałby być znacznie większy... ;D
    Na pewno zdążyłaś więcej naklikać na ile Ciebie znam...
    Buziaki posyłam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wrzuciłam kolejne... jutro jeszcze cosik, a potem dam wam odetchnąć na długo.
      A do czego Tobie łucznik?

      Usuń
    2. Duży łucznik w sensie mężczyzna, do odśnieżania... ;D
      Sama rozumiesz takie babskie problemy z łopatą :).

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)