Czyli ciąg dalszy, opasek dla Zuzanki. Tym razem z dodatkiem haftów.
Opaska w kolorze ciemnego turkusu - piszę, bo na fotkach kolory nie do końca te, co być miały.
Baza to stara plastikowa opaska Zuzi, obszyłam ją filcem - ręcznie oczywiście .
Jako ozdobę wycięłam coś na kształt liścia, wykonałam na tymże kwiatki prościutkim haftem, zszyłam i wypchałam delikatnie. Całość doszyłam do opaski.
Zuzia lubi spineczki do włosów ( bardziej niż opaski ;) ), więc dostanie też spineczki. Bazą są stare spinki bez ozdób. Na kółkach ( 3 cm średnicy ) niebieskiego filcu, wyhaftowałam maleńkie kwiatki, zszyłam i wypchałam, aby były wypukłe.
Razem haftowane ozdoby... nie jest to komplet.
To już ostatnie z serii - ozdoby Zuzanki.
Pozdrawiam serdecznie i miłego jutra.
świetny pomysł i wykonanie perfect!!
OdpowiedzUsuńA ja bym chciała zdjęcia na modelce! Bo cudne te kwiatuszki wyhaftowane :)
OdpowiedzUsuńModelka po pierwsze ma urodziny jutro, po drugie jest słaba jak muszka. w zasadzie cały dzień śpi. Grypa
UsuńGdy widzę takie śliczności, to bardzo żałuję,że nie mam dla kogo je robić;-(
OdpowiedzUsuńJa mam dla kogo, najpierw dla swoich dzieci teraz wnuków
UsuńZuzanka ma z Tobą jak w raju :) Piękności :))
OdpowiedzUsuńCzy jak w raju... tego nie wiem. Ale źle chyba nie ma.
UsuńLubię ze starego coś nowego, bo cieszą mnie takie przemiany
OdpowiedzUsuńŚliczności. Cudo!
OdpowiedzUsuńŚlę grudniowe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka.Pięknych chwil życzę!
*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com