Zresztą trochę z tą myślą go wykonałam, aby Zuzia zainteresowała się koronką.
Okazało się, że jak najbardziej ... chętnie stanęła do klocków.
Ponieważ to był jej pierwszy raz, nawinęłam jej nici na klocki i zaczęłam mola. Ja wykonałam jedynie początek pierwszego segmentu ... dalej już działała Zuzia.
Jestem dumna z niej ... koronka wymaga cierpliwości i czasu. Zuzia stanęła przy warsztacie wczoraj a dziś mól jest gotowy.
Ciekawa jestem czy będzie chciała jeszcze coś wykonać, czy też na molu skończy. Zobaczymy.
Jak widać - pełne skupienie :)
A oto gotowa praca Zuzi :)
Dzisiaj miałam wspaniałego gościa ...
Ewa Polańska - wspaniała kobieta, podróżnik, rękodzielnik, plastyk, fotograf ... jeszcze trochę możnaby wymienić :)
Ewa odwiedziła moją wystawę i wpadła na kawę :)
Dziękuję :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Gratulacje dla Zuzi - opanowała coś,do czego się zabieram już dłuuuugooo ;)
OdpowiedzUsuńMoże już czas?
UsuńPięknie wyklockowany mól. Takie dzieci jak Zuzia wszystko łapią w mig, stąd wszelkie komputery i telefony ledwie złapie, już ma opanowane, widać z rękodziełem jest tak samo, trzeba tylko wskazać kierunek i Tobie to się udało, ale ... nic na siłę, żeby się nie zniechęciła.
OdpowiedzUsuńSpotkanie zapewne owocne.
Pozdrawiam :)
Jasne, że spokojnie ... nic na siłę :)
UsuńA spotkanie oczywiście przemiłe ... Ewa jest niesamowicie ciekawą osobą :)
Brawo dla Zuzi:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzekażę :) pozdrawiam :)
UsuńKoronka klockowa to nie w kij dmuchał! Wiem coś o tym, bo sama troszkę plotłam i warsztat w domu jest :) Dlatego wielkie brawa dla Zuzi za książkowego mola :) Idealny motyw na zakładkę :) Czytaj dużo, Zuziu, bo warto!
OdpowiedzUsuńTo prawda ... ale wspaniale sobie poradziła.
UsuńZuzia czyta baaaardzo dużo.
Brawa dla Zuzi! Szczerze Jej zazdroszczę. Też bym się klocuszków pouczyła... a nie mam od kogo, niestety.
OdpowiedzUsuńCudownej niedzieli
Jakby co to, zapraszam :)
Usuń