Zaczęłam od tego co białe ... powoli dzieje się.
Zosia nadal czeka ... nadal goluteńka. Ale powoli posuwamy się naprzód.
Zaczęłam od tego co białe ... do tego wymyśliłam, że będzie z koronkami i to robionymi ręcznie.
Wiem, wiem szalony pomysł! Bo to po pierwsze wcale nie ma pewności, że to co białe potem będzie widoczne, poza tym to trwa!
Wariatka ze mnie prawda! Zamiast nabyć ( pewnie piękniejsze ) koronki gotowe i doszyć szybciorem na maszynie ... ja z maleńkim szedełkiem w ręku walczę ...
Ale co tam ... tak mi się w główce porobiło ... no to dziergam.
Na razie mam gaciorki i brzeg czegoś :)
Są białe wierzcie mi :)
I fotka w słoneczku ...
Buziaki ślę ... koronkowe ;)
Fantastyczne pantalonki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZosia ma już więc to, co najważniejsze :)))
OdpowiedzUsuńFakt buty i gaciorki ... czyli może lecieć na plażę ;)
UsuńPiękna, Beatko - piękna! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzeslodkie majtaski..czekam na bluzunie.)
OdpowiedzUsuńBluzki nie będzie ;) ale będzie coś innego :)
Usuńcudo:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) Buziole
UsuńTakie majtochy sama bym nosiła.
OdpowiedzUsuńMówisz? ;)
UsuńOj zapowiada się ciekawie...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko fotki :) ale nie dziś :)
UsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń