czyli kolejne archaizmy. Moje obrazy haftowane na jedwabiu, haftem płaskim malarskim... kiedyś dawno temu...
Pierwszy obraz to ten, o którym wspominała Narnia, w komentarzu pod poprzednim moim postem o haftach. Ania widziała go u mnie w realu i widać spodobał się jej.
Haft ten jest wykonany na czarnym jedwabiu... nie była to przyjemna praca, haftowanie na czarnym jedwabiu jest mozolne ( kto haftował choćby na czarnej kanwie, ten wie o czym mówię), ale warto było!
Drugi to praca wykonana na zamówienie. Kolejna, której wykonanie nie było dla mnie przyjemne. Tym razem dlatego, że musiałam trzymać się dokładnie tego co było na zdjęciu... nawet obicie kanapy musiało być takie samo!!!
Trzecia to praca, również robiona na zamówienie, ale tak jak lubię. Czyli brzmiało ono tak - Proszę o obraz w wymiarach 65x110, do sypialni w kolorach obić mebli". Jedyne ograniczenia to wymiar i kolory!
Zrobiłam kilka szkiców i ten został wybrany! Haftowałam go baaardzo długo, ale podobno robi ogromne wrażenie na gościach odwiedzających dom, w którym wisi!!!
Czwarta praca, to kolejna praca, na którą zwróciła uwagę Narnia. Praca, ta powstała w mojej głowie, w wyniku tego co dzieje się we współczesnym świecie... zatytułowałam ją "Dokąd?"
Nie dziwię się, ten trzeci też mi się najbardziej podoba:)
OdpowiedzUsuńpiękne, pamiętam dobrze ten ostatni, jego początkowe odsłony.
OdpowiedzUsuńja też pamiętam ostatni i ten z koniem co nie mogłam go dostrzec ;-))
OdpowiedzUsuńBeatko koniecznie wróć do igiełki !!! plissssss
piękne obrazy, wcale się nie dziwię że robią wrażenie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te obrazy! Aż trudno uwierzyć, że można tak "malować" nitką. Wcale się nie dziwię, że robią wrażenie.
OdpowiedzUsuńI ja pamiętam ten ostatni :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne...
Malowane igłą...
Niesamowite są te obrazy. Doskonałe! Faktycznie w dwóch ostatnich najbardziej się ujawnia Twoja artystyczna dusza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj, ten "dokąd" też mi się podobał... a najbardziej, jak zagadkowo go przedstawiałaś na forum :)
OdpowiedzUsuńAngek, mnie się też podoba, szkoda, że nie mogę go zobaczyć w oprawie
OdpowiedzUsuńJolu a ja nie pamiętam od czego zaczęłam...
Haniu, tak pamiętam, że widziałaś na nim jakieś dziwne rzeczy '-)
Irenko pozdrawiam
Frasiu, można jasne, że można
Alinko :-)
Mazmiko, tak bo te ostatnie to wyszły absolutnie z moich myśli
Asiu, fajna była zabawa w zgadywanie prawda?
Beatko ty dobrze wiesz ze zawsze podziwiałam to co robisz a haft płaski to po prostu zapiera dech w piersiach.
OdpowiedzUsuńEwuniu dziękuję miło Cie tu widzieć a czytać takie słowa od Ciebie to wyróżnienie
OdpowiedzUsuńOj pamiętam tą burzę mózgów na forum jak odgadywałyśmy temat ostatniego obrazu. Drugiego i trzeciego wcześniej nie widziałam. Pierwszy na żywo robi mega wrażenie - Agata też się nim zachwycała.
OdpowiedzUsuńten obraz podoba mi się bardzo,ze względu na pastelową kolorystykę i niesamowity temat:)podziwiam wszystkich kreatywnych ludzi,pozdrawiam pani Beato:)
OdpowiedzUsuń