Po prostu jest potrzebny, bo noże sobie leżą w kuchni luzem na blacie. Stojak zabrałam do malowania kilka dni temu ;)
Wybrałam leśnego fiołka, tyle, że zmieniłam mu nieco ubarwienie, mógłby być bardziej niebieski, ale nie pasowałby mi do miejsca, w którym stanie.
Chyba trochę za dużego malnęłamtego fioła, ale co tam, efekt jest dla mnie zadowalający.
Jak widać na zdjęciu, w kolejce jeszcze kilka rzeczy stoi... chustecznik, deska na zapiski i taca...
I samo malowanko
Jak zawsze zapraszam do komentarzy na i nie na temat, jak kto chce.
Jesteś niesamowita. Myślę, że Twoja kuchnia będzie niepowtarzalna. I te krzesełka, deski , teraz kolejne dodatki. Co dalej? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanusiu, to prawda, czy niesamowita, tego nie wiem, ale na pewno będzie niepowtarzalna...
UsuńJak dla mnie bomba !
OdpowiedzUsuńSylwak nie bomba tylko fioł... ale dzięki ;)))
Usuńno tak nie Sylwak tylko Sylwka :)))
UsuńNo właśnie fioł bomba ;-)
UsuńFajny "fijoł" fioletowy :))) Stojak jest super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
fioletowy fioł... ;)))
Usuńswietnie wyszlo:)
OdpowiedzUsuńdziekuje za odwiedziny
www.magdalenamarszalik.blogspot.com
Dziękuję, że zajrzałaś do mnie, oczywiście zajrzę do ciebie pewnie nie raz.
UsuńNo to będzie komplet jak malowany:)))
OdpowiedzUsuńnoooo ;)
UsuńŚwietny stojak, a fiołek jest śliczny!
OdpowiedzUsuńTeż by mi się taki przydał, bo moje noże co prawda mają swoje miejsce w szufladzie, ale bardzo lubią się gromadzić na blacie ;)).
U mnie też miały, ale jak Zuzia zaczęła wkładać rączki do szuflad to te ostre musiały się wyprowadzić ;)
UsuńO kurcze - jak fajnie ten stojak się prezentuje!
OdpowiedzUsuńJest piękny.
OdpowiedzUsuńtaki stojaczek to całkiem praktyczna rzecz w kuchni,a jeszcze tak ozdobiony!!!!
Tak praktyczna jak najbardziej, teraz gdy mam więcej miejsca, to mogę mieć takie rzeczy na blatach
UsuńStojaczek jak malowanie:)))
OdpowiedzUsuńWiesz a ja zakupiłam kempkę białych fiołków do posadzenia w nowo zakładanym ogródku.To takie wdzięczne kwiatunie..Na Twoim stojaku pięknie wyglądają.Bardzo podoba mi sie że są malowane a nie doklejane!!!Miłego dnia-aga
OdpowiedzUsuńBiałe fiołki, muszą być piękne. U mnie są fiołkowe.
UsuńA co do malowania... ja nie umiem decu, jakoś mi to kompletnie nie wychodzi w związku z tym zawsze maluję... Pozdrówka
śliczny stojak na noże ... hehe mam ten sam problem z nozami że walaja mi sie po kuchni a potem szukam w szufldzie ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńBeatko stojak na noże wyszedł super... ta kuchnia zapowiada się fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńWeselsze życie, gdy dookoła świat kolorowy.
OdpowiedzUsuńPieknie to robisz i z wyczuciem piękna.
Pozdrawiam.
Cudowny stojak
OdpowiedzUsuń