Tym razem na pierwszej są kwiatki, z którymi łączą mnie wspomnienia - wyplatałam z nich wianki. Swoim dzieciom i sobie, gdy sama byłam dzieckiem. Teraz tutaj jest ich bardzo mało.... szkoda.
Stokrotka rosła...polna a nad nią szumiał...
I samo malowanko
A na drugiej są kwiatki, które mnie urzekają swoją delikatnością, rosną w lesie wśród wielkich drzew, maleńkie, delikatne, piękne - dzwonki brzoskwiniolistne. Idąc na spacer do lasu niby wiem, że tam będą, ale zawsze są dla mnie niespodzianką i zaskoczeniem.
i malowanko
Dziękuję za to, że bywacie... że piszecie to jest dla mnie zawsze ciekawe, zawsze z zainteresowaniem czytam.
Witam i zapraszam do komentarzy.
Śliczne zakłądki :) Również uwielbiam stokrotki i dzwonki, tych pierwszych u nas pod dostatkiem rosną w wielkiej ilości razem z trawą :)
OdpowiedzUsuńTeż bym tak chciała...
UsuńŚliczne to jest! Wręcz piękne!
OdpowiedzUsuńDzwonki są piękne, cudna zakładka, z resztą jak wszystkie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo lubię te dzwonki...
UsuńBardzo pięknie prezentują się Twoje zakładki.
OdpowiedzUsuńA kwiaty - takie naturalne!
Jeszcze trochę ,a zabraknie mi słów...będę się oszczędzać: jak zwykle piękne!!!! Stokrotek rzeczywiście jest mało,a takie dzwoneczki spotykam tylko w jednym miejscu,dowiedziałam się ,że to jest cebullica stilla. Pozdrawiam ciepło!!!
OdpowiedzUsuńNo proszę a w mojej książce o kwiatach pól, lasów i łąk jest to to pod nazwą dzwonek brzoskwiniolistny, mam w niej też cebulicę dwulistną... ale to kompletnie inny kwiatek i u nas nie widziałam cebulicy. Pozdrawiam
UsuńMaki, stokrotki, chabry bławatki (w moich stronach nazywane modrakami)i.. może to dziwne ale OSTY. Oto moja lista "naj", choć śmiało mogę dopisać jeszcze kila. Pięknie je utrwalasz malując.
OdpowiedzUsuńO ostach też myślałam... marzy mi się obraz z ostami...
Usuńale piekne ... te twoje maluneczki sa piekne ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńAch! Malowanko! Cudne jest! Nie wiedzieć czemu, natura mi zawsze pióro wciskała do ręki, nie pytając, czy bym może pędzla nie chciała bardziej. Ehhh....
OdpowiedzUsuńMi odwrotnie... ale ja jestem z tego zadowolona... ;)
UsuńPiękne te Twoje zakładeczki! Dobrze, ze wybierać nie muszę, która naj;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dobrze, że nie muszę decydować ,która najbardziej mi się podoba.Dopiero bym miała problem.Czy te anielskie, czy te z chabrami.E tam, wszystkie piękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja też nie muszę wybierać, jada w jedno miejsce ;)
UsuńPiękne wszystkie Beatko, ach to Twoje malowanie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWyszły takie zwiewne, delikatne, dobrze, że nie trzeba wybierać.
OdpowiedzUsuńU nas stokrotek dużo, zwłaszcza na trawniku :)
OdpowiedzUsuńAle nie potrafiłabym ich tak pięknie namalować!
A takich dzwoneczków dawno nie widziałam... Przepiękne!!!
Pozdrawiam
Ataboh, rzeczywiście ,przyjrzałam się tym moim kwiatkom, są inne.Masz rację ,a kto ma rację..Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńŚliczne takie delikatne :-)
OdpowiedzUsuń