Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


poniedziałek, 7 maja 2012

Witam...

serdecznie w Bohaczykowie.
Dzisiaj jest tak piękny dzień, ciepło, wilgotno a jednak nie upalnie. Słoneczko niesamowicie gra kolorami zieleni i nie tylko...
Zapraszam Was w naszą głuszę. U mnie nie jest równiutko, nie jest też idealnie wyplewione, raczej jest kontrolowana głusza. Staramy się jak najmniej interweniować w naturę... pozwalamy jej aby sama aranżowała nasze otoczenie....
Zapraszam ...
Wychodzę z domu, i tuż za drzwiami, mam kwitnący ( w końcu to czas matur), kasztan


obracam się w prawo, i taki oto widok się roztacza... ta mała sosna, co roku przemarza, każdego roku mamy zamiar ją wyciąć a ona budzi się i wypuszcza pędy, więc jest z nami :)


idziemy dalej i tuż za tym trawnikiem mamy ogromny krzak ( a w zasadzie dwa) pigwy....


tuż za nią, a właściwie nad nią pięknie kwitnie bez


ruszamy dalej... a tam spory sad, oczywiście kwitną jabłonie


jesteśmy w sadzie, stąd taki widok na dom, bardzo lubię, gdy kwitną mlecze, wiem należy je skosić... niestety...


uwielbiam ten moment, gdy koszenie się zaczyna, to jak ścieżka dla leśnych skrzatów, jak "droga mleczna" wśród traw...


chodźmy tą ścieżką, na końcu taki widok mamy...


jeszcze kilka kroków i przestrzeń się otwiera...


obracamy się do tyłu, a tam słońce gra z nami w kolory


i tak było zdecydowanie przydługo, wypada się pożegnać i wyprowadzić gości na drogę wyjazdową....


Pozdrawiam z Bohaczykowa










31 komentarzy:

  1. Pięknie tam u Ciebie. Ta przestrzeń jest niesamowita:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jest niesamowita... a i tak na zdjęciach widać tylko tę teoretycznie zamkniętą ;)

      Usuń
  2. Przepiękne miejsce, trochę tajemnicze, ale szalenie urokliwe. Wiem, bo byłam. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, tak jest to, taka dawna wieś u nas... trochę tajemnicza, trochę niedzisiejsza....

      Usuń
  3. Przepiękne widoki i nawet pigwa się weseli. U mnie też wspaniale kwitnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. roślinki mają się u nas dobrze, i niekoniecznie tylko szlachetna gatunki

      Usuń
  4. Miejsce z duszą...
    Ja mam bzika na punkcie takich wydeptanych ścieżek.No podobają mi się bardzo.I jakoś tak zawsze z dzieciństwem mi się kojarzą...
    A czy kasztan nie choruje?Bo ostatnio nie widuję zdrowych pięknych kasztanów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas są wydeptane... przy tej wielkości, musielibyśmy mieć ogrodnika aby dało się wykosić choćby wszystko na raz

      Usuń
    2. Nasz kasztan puki co nie choruje...

      Usuń
  5. Piękna, poetycka wyprawa po Bohaczykowie. Sposób, w jaki opowiadasz o tym miejscu niezbicie dowodzi, ze kochasz je.
    Takie piękne zakątki potrzebują tylko "muśnięcia" troskliwą ręką....niech zachowają swój naturalny wygląd.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tylko to muskanie wcale nie jest takie proste jakby się wydawało... przyznam się, że teraz już mi tu dobrze... ale długo przyzwyczajałam się do tego miejsca na ziemi...

      Usuń
  6. Tak przestrzeni to nam tu nie brakuje, gorzej z czasem na jej ogarnięcie ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie u Ciebie. Też lubię kwitnące mleczyki. A szczególnie wpadł mi w oko ten zakątek ze "świątynią dumania" pod brzozami.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zakątek ciągle wymaga jeszcze udoskonalenia... ale dzięki tym dużym drzewom jest faktycznie fajny, wkomponowaliśmy tę altanę w naturalny zakątek, nic nie wycinając

      Usuń
  8. Zapachniało bzem ... Cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zadrzewione te nasze dzisiejsze posty:))) Mlecze uwielbiam,ale M. i jego kosiarka nie dają mi się nimi długo cieszyć:)))Wieś to jednak fajna rzecz:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie przy tych wielkościach żadna kosiarka nie ma szans ;)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. oj często wspominamy Wasz pobyt...pozytywnie oczywiście

      Usuń
  11. I jak tu nie kochać takiej wsi!!!! Ja też ją uwielbiam- można pozazdrościć!!! Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam masz taką samą Agnieszko, więc zazdrościć w Twoim przypadku nie ma czego :)

      Usuń
  12. Pięknie u Ciebie... Tak spokojnie ...
    Bardzo miły, wirtualny spacer zrobiłam sobie (dzięki Tobie) z samego rana, a teraz - pozwolisz - przysiądę w tej altance i dopiję poranną kawę :)). Pozdrawiam serdecznie :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakże różna ta Twoja droga od mojej. Ech! Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na końcu tej drogi mam szosę Aniu... a ta jest moją prywatna drogą :)

      Usuń
  14. Wolisz komentarze od wyróżnień. Ja piszę komentarze i przyznaję wyróżnienia. Zapraszam do mnie po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Beatko ... Dziękuję... pospaceruję jeszcze troszkę w waszym ogrodzie i pomarzę :)

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)