Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


sobota, 31 sierpnia 2013

Zaczęłam

obrazek koronką klockową.
Czy i kiedy go skończę? Czas pokaże ;)
Zabierałam się długo, zawsze coś było ważniejsze... w końcu stwierdziłam, że przecież mogę go robić etapami, powoli...
Toteż w nocy nawinęłam nić na klocki... i zaczęłam... oczywiście projekt projektem... a koronczarka swoje ;)
Pewnie wyjdzie kompletnie inaczej niż na projekcie... ale ja tak już mam... trudno.

A dlaczego pokazuję? Taki kawalątek? Bo będzie motywacja do klockowania ;) Taki malutki bacik ;)


Nawet wałek sobie zrobiłam nowy... kolor energetyczny... 

Pozdrawiam :)

23 komentarze:

  1. Zapowiada się pięknie. I o to chodzi, że wzór to jedynie sugestia, a artysta wie swoje i to Cię odróżnia, od zwykłego rzemieślnika :)
    Chciałabym kiedyś opanować tą technikę, póki co, marzenie ....
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko jakby co zapraszam... nie powiem, że jestem mistrzem w tej dziedzinie... ale podstawy znam :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla tych, co potrafią robić koronki klockowe - wielkie ukłony:)

      Usuń
    2. To nie jest takie trudne jak się wydaje :)

      Usuń
  3. Dla mnie jesteś mistrzynią we wszystkich dziedzinach !!!Wszystko za co się "złapiesz" jest po prostu piękne , a to że projekt swoje , a artysta swoje , to nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem , bo tez tak mam !!!Pozdrawiam Cię ciepło i czekam na dalszy ciąg..../

    OdpowiedzUsuń
  4. Intrygujący warsztat. Oj, popletłabym tymi szpuleczkami :)
    Ciekawa jestem jak będzie wyglądał finał.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ktoś to lubi to fajna sprawa takie plecenie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Chylę czoła , dla mnie koronka klockowa to już z założenia poziom , którego chyba nigdy nie przeskoczę ...
    Choć przyznam , że nigdy nie próbowałam , ale sam widok działa onieśmielająco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już podziwiam, a co dopiero potem!

    OdpowiedzUsuń
  7. No to leżę i kwiczę z zazdrości, tych klocuszków to nigdy, ale to nigdy nie opanuję;))) Jesteś niesamowita;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee tam nie kwicz, jakbyś chciała to opanujesz to nie takie trudne :)

      Usuń
  8. O rany , ja się kompletnie nie znam na tych technikach ??!
    Z klockami ??
    Czekam na zakończenie prac, pewnie pięknie wyjdzie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja zazdroszczę Ci tej umiejetności... jakoś mi nie po drodze z klockami, a to jedna z tych technik, które od dawna chodzą mi po głowie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też długo nie było po drodze... ale w końcu udało się :)

      Usuń
  10. O matko! Fantastyczne przedsięwzięcie!
    Mnie jednak czekają juz tylko klocki Lego:))))
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna zapowiedź, bo te klocki, to chyba nie takie łatwe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee nie taki diabeł straszny... moim zdaniem nie są trudne.

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)