Ale to było jakiś czas temu.
Pewnie bym dotrzymała postanowienia gdyby nie ... warsztaty, które prowadzę.
Na jednych młodzież chciała wykonać czarno białe jaja. Stwierdziłam, dlaczego nie ... przecież mam w domu takie jaja, czyli nie muszę robić.
Tyle, że jak dotarłam do domu i zajrzałam do kartonu okazało się ,że nie mam tych jaj, o których myślałam, że mam.
W związku ze związkiem musiałam zabrać się do roboty z jajami. Pomimo postanowienia.
Skoro mają być czarno białe, to postawiłam na transfer...
Tego jeszcze nie robiliśmy na zajęciach.
Moja przykładowe wyglądają tak ... z jednej jest białe, transfer i kropkowanie, trochę koronek lub sznurek po bokach. Z drugiej jest czarne, czego nie widać na zdjęciu.
Na innych zajęciach, padła propozycja, aby wykonać jaja mediowe - jakkolwiek to rozumieć.
Tutaj nie miałam takowego, o czym wiedziałam godząc się na tę propozycję. Jaja dużego styropianowego też nie miałam, ale miałam jakieś stare jajo, kótre pozbawiłam zniszczonych powłok.
Gdyby miało być to jajo po prostu dla mnie, zostawiłabym je na tym etapie. Mnie się podoba jego surowość.
Dlatego je sfotografowałam i pokazuję.
Oczywiście zmienię je, jeszcze nie wiem jak. Ale dodam nieco koloru itd.
Jaja muszą być!!!
OdpowiedzUsuńZ transferem zawsze wyglądają dobrze.
Jajo w tej "surowej" formie także bym zostawiła.Wygląda świetnie!
No właśnie mnie też ... ale muszę je zmediować ... i mam problem :)
UsuńMnie się też podoba surowość tego jaja :)
OdpowiedzUsuńa Może zostawię i tylko na zajęciach pokażę jak madiować ich jaja ... :)
UsuńDobrze,że jednak nie dotrzymałaś słowa..... i jaja - pisanki powstały :)
OdpowiedzUsuńSurowa jest ładna :)
No właśnie, ładna jest :) Do tego ja takie właśnie lubię - surowe :)
UsuńNo bez jaj! Jak możesz nie chcieć takich cudów tworzyć?
OdpowiedzUsuńWiesz, czas jest jeden :)
UsuńTakiego jaja jeszcze nie widziałam, sliczne proste, a za razem niezwykle artystyczne. A na widok Soni zaniemówiłam, stad brak komentarza, pokazałaś kto tu naprawdę ma coś do pokazania !
OdpowiedzUsuńUściski :)
Dziękuję. Chyba je jednak takie zostawię :)
UsuńA słowa na temat Soni ... mniód na serce :)
Piękne jajeczka :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMi podobają się te z transferem!
OdpowiedzUsuńTakie z transferem zawsze są świetne :) Każde, nie da sie ich zchrzanić ;)
UsuńJajo przygotowane do mediowania jest rewelacyjne, jak możesz to tak zostaw, w takiej formie jest cudna :)
OdpowiedzUsuńCiągle myślę, ale może zostawię :)
UsuńNo to mamy niezłe jaja! :) zarówno te z transferem jak i to ostatnie w surowej nieco odsłonie prezentują się wspaniale. W tej surowości jest coś niepowtarzalnego.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nie ma obawy, że kolejne będzie takie samo :)
UsuńKochana nie może zabraknąć jaj przed świętami :)
OdpowiedzUsuńWięc cieszę się, że są :)