kwiatów, róży!!!
Kolejne kwiaty, które lubię ... jako takie, ale też lubię je malować!!!
O tym wiedziała Asia , stąd pewnie jej oczekiwanie... co do sportretowania róży... Asiu mówisz i masz!!!
Jest to maleńka praca, jak na pastele... miała być jako ogół, większa... ale eksperyment się nie udał ;-) , więc jest to portret róży...
Fakt ja takie lubię, portretowe przedstawianie kwiatów... ale tym razem miało być inaczej... okazało się jednak, że papier, nie nadawał się do tego rodzaju eksperymentu!
Na szczęście sprawdziłam z boku i róża się ostała nienaruszona.
Jest przepiękna!!! Cudna i delikatna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać Twoje malowane prace :)
Och wena trwa widzę.I fajnie!!!Realizuj sie ile da...-aga
OdpowiedzUsuńwidzę, że malowanie pochłonęło Cię całkowicie. Twoje prace są niesamowite - uwielbiam je oglądać!!
OdpowiedzUsuńFrasiu, dziękuję...
OdpowiedzUsuńAgo, staram się ;-)
Aniu, całkowicie to pochłonęło moje noce ... w dzień mam spokój ale jak tylko nadchodzi wieczór... to nawet gdy mam inne plany ( np spanie ;-) ) to i tak zaczynam malować...
Nooo.... Cudna jest, Beatko :) Nikt tak nie maluje róż jak Ty :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Zwiewna, eteryczna, niesie letnie rozleniwienie i cichy brzęk pszczół - lubię Twoje obrazy :-)
OdpowiedzUsuńA ja na miniaturze myślałam, ze to zdjęcie...
OdpowiedzUsuńBeatko, cudna ta róża, ja też uwielbiam róże, tylko nie umiem malować. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękna !!!!
OdpowiedzUsuńPięknie malujesz. Ta róża wygląda jak żywa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPo królewsku różę przedstawiłaś! Piękne takie ujęcie z bliska!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękna!
OdpowiedzUsuń