Czy Anioły się starzeją?
A może po prostu, niektóre od razu są w tzw wieku starszym?
No powiedzcie sami... kto tutaj na ziemi był nam aniołem w dzieciństwie? Czyż nie Babcie!!! I one wcale nie wyglądały jak dzisiejsze babcie... oj nie!
A może były trochę podobne do tego anioła? ;-)
Ten anioł z masy solnej powstał tylko dlatego, że moja wnuczka chciała koniecznie, aby jej zrobić masę solna... a jak zrobić, to i z nią lepić!!!
Powiem Wam, że podziwiam wszystkich, którzy lepią... a może nie tyle lepią ( to była fajna zabawa), ale malują te prace... dla mnie koszmar... jak pomalować nie wyjeżdżając te wszystkie górki i pagórki? Te zakamarki???
A oto piękny anioł wykonany w całości przez moja wnuczkę - 4 letnią Zuzię!!! Prawda, że piękny????
Przy okazji zapytam, czy trzeba je pokryć lakierem????
Dziękuję za to, że jesteście i pozdrawiam...
Pewnie, że piękny!! Talent wnusia ma po Tobie :-))
OdpowiedzUsuńPolakieruj - nie będą się kurzyć i będą trwalsze :-)
Dzięki... to polakieruję!
UsuńSuper wyszły :) U nas najfajniejsze anioły powstają kiedy lepię właśnie z dziećmi :) Też polecam polakierować - będą trwalsze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie twórcze zabawy z dzieciakami! A Wnusia zdolna!
OdpowiedzUsuńMy dziś z plasteliną walczymy. Niestety do mojego Wita nie dociera, że tego się nie je... :-)
Oba są piękne!! :) Każdy anioł ma w sobie COŚ szczególnego... i przez to jest jedyny w swoim rodzaju... :)
OdpowiedzUsuńZuzka to zdolna maleńka kobitka! A jakie dobre ciasto robi!! wiem coś o tym, bo jadłam - było to jakieś półtorej roku temu!
OdpowiedzUsuńDzieci kochają robić solaczki! Anioł Zuzki jest super! I babciowy też! :)
OdpowiedzUsuńJa bym polakierowała, będą trwalsze, a poza tym nie złapią wilgoci. Bo jeszcze zależy jaką masę robiłaś...
lakierować bo wilgoci nie lubią
OdpowiedzUsuńa ten temat o aniołach to chyba na pracę doktorską z teologi by się nadał
To musiała być super zabawa :)!! Brawa Zuzi!!!
OdpowiedzUsuńa aniołki chyba się lakieruje...przynajmniej ja tak kiedyś robiłam :)
Piękne te Wasze anioły, w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńZdolne łapki ma Twoja Wnuczka, a dla dzieci solne ciasto to bardzo wdzięczny (i tani) materiał do zabawy. Osobiście też nie cierpię malować solniaczków. Ale polakierować warto, kolory będą bardziej żywe, a i figurki mnie narażone na zawilgocenie...
pozdrawiam :)
dziękuję już polakierowane!!!
UsuńAniołek Twojej Wnusi przebił wszystkie aniołki.
OdpowiedzUsuńJa swoje aniołki z masy solnej lakieruję.
Pozdrawiam. I całuski z okazji jutrzejszych Walentynek.
Piękna anielska parka - Zuzia ma talent, bezapelacyjnie. Ta zabawa kolorem - boska :-)
OdpowiedzUsuńRosnie mały talent
OdpowiedzUsuń