Tym razem, nocną porą powstała oczekiwana długo ostróżka!!!
Biała, bo miała być biała... z ważką, bo mi pasowała... akurat ważka!
Strasznie długo stała sobie na sztalugach jako szkic... dlaczego? bij, zabij, nie wiem!!!
Widać tyle czasu było trza...
Dosyć gadania... oto ona...
Dziękuję, że bywacie...
Jej, cudowna:)Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńsliczna praca.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie nacieszyć oczy z samego rana takim widokiem. No i chyba nie ma już wątpliwości, że wiosna idzie :)
OdpowiedzUsuńJasne, że nie ....
UsuńBeata - Twoje kwiaty są jak żywe!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńBeatko, rewelacyjna praca jak zwykle u Ciebie.
OdpowiedzUsuńSzalenie mi się podoba :) Ojj rysuj jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńPostaram się!!!
UsuńStaram się zawsze oddać duszę rośliny a nie tylko jej wygląd...
OdpowiedzUsuńteż mam plany na ważkę :) Twoja na kwiatach jest piękna :)
OdpowiedzUsuńmoje szkice czekają bywa,że miesiącami :), tez nie wiem dlaczego.Piękne, swietna kompozycja kolorów...
OdpowiedzUsuń