dwa świeczniki, brudne, odrapane, smutne... stały sobie w SH. Myślę, że gdyby były ciekawsze to dawno znalazłyby właściciela...
Gdy je zobaczyłam ... zastanawiałam się przez moment... ale kupiłam.
A teraz mam takie - myślę, że fajne - świeczniki. Każdy zrobiony zupełnie inaczej a jednak pasują moim zdaniem do siebie...
Śliczne:)
OdpowiedzUsuńPiękne metamorfozy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
One na Ciebie poprostu czekały...Buźki
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę ... pozdrówka
UsuńUrocze drobiazgi z nich zrobiłaś :-)
OdpowiedzUsuńNo penie, że pasują. A poza tym to jest tak, że jak najgorsze badziewstwo trafi w odpowiednie łapki, to te łapki zawsze wiedzą, co z tym zrobić :)
OdpowiedzUsuńpodobno!!! tak się mówi ;-)
UsuńBardo fajnie postrzaone :) szczególnie ten po prawej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBeatko - bardzo pasują i bardzo jmi się podobają :)
OdpowiedzUsuńdziekuję bardzo za odwiedzinki i za miłe słówka ... pisanki są drewniane a maluje farbkami akrylowymi firmy MAIMERI POLYCOLOR ... mozna je kupic w większości sklepów dla plastyków na internecie ... maja pojemność 140 ml i naprawde polecam po pierwsze sa wydajne i nie trezba ich wypalac aby sie nie zmazywały ale po malowaniu sa matowe ja aby uzyskac połysk psikam je najzwyklejszym lakierem uniwersalnym w sprayu jedynie jak maluje sie na porcelanie to trzeba koniecznie polakierowac gdzyz farbki się zmazuja łatwo ... naprawde polecam pozdrawiam i bede tutaj czestym goscie
OdpowiedzUsuńach zapomniałam jeszcze dopisać że farbki nadaja sie do wszytskiego drewna papieru szkła porcelany ... wszystko co mam na blogu jest własnie malowane tymi oto farbkami ... piękne cudeńka masz na blogu
UsuńDzięki za odpowiedź... te farby znam i mam u siebie...
UsuńSwiczniki rewelacja, też na takie poluje
OdpowiedzUsuńŚwieczniki świetne i oczywiście pasują do siebie.
OdpowiedzUsuń