u Agnieszki i pobrałam nauki. Dziękuję Agnieszko za pomoc, za naukę, za cierpliwość...
Czyli po raz pierwszy zobaczyłam, pomacałam, wykonałam i MAM!!!!!
Pierwszy raz miałam okazję zobaczyć jak się to robi, sama zrobić i stwierdzić, że jest to naprawdę bardzo miłe uczucie pobawić się czesanką... na razie mowa tylko o układaniu, komponowaniu, zastanawianiu się co i jak itd, itp.
Dalsze etapy to już mozolna dość praca, ale efekty są warte zachodu - miałam okazję pomacać prace Agnieszki... są delikatne, leciutkie, piękne...
Jednego tylko trochę mi szkoda, ze nie można zatrzymać tej puchatości... a chciałoby się :-)
No i, aby wykonać dużą pracę trza mieć niezły stół!!!
No tak gadam i gadam i nic... a wcale nie bo zrobiłam i MAM!!! Zobaczcie sami... w domu nikt mi nie wierzył, że to moje...
Tylko zapomniałam poprosić Agnieszkę aby mi pokazała jak to się mota!!! Ale dam radę, będę nosiła a co!!!
Jak zawsze dziękuję i zapraszam ponownie ;-)
Beatko to jest cudne!!
OdpowiedzUsuńNo nie!!!!! Następne cudo. Czy jest jakaś dziedzina, w której nie potrafisz wykonać dzieła????
OdpowiedzUsuńWielu nie próbowałam... ;-) ale wszystko przede mną! a w tej powyższej dziedzinie to to początki kompletne zgodnie z opisem...
UsuńCzy jest coś co Ci/Tobie się kiedyś nie udało ? Super , to co widzę na zdjęciach jest na prawdę rewelacyjne !
OdpowiedzUsuńNo to się przyznam... jasne, że są!!!
UsuńPiękne początki! Jak zaczynać to z rozmachem???
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne :)
Będziesz miała co motać :))))
Pozdrawiam
Ooootak, bo jest niezmiernie dłuuuugi...
UsuńMiło się pracowało z tak zdolną "uczennicą"!!! Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia !!!!
OdpowiedzUsuńI mnie również świetnie się pracowało, i baaardzo miło spędziłam ten czas...dziękuję
UsuńZłociutka, jak nie wiesz, jak to się mota, to mi oddaj! Już ja sobie poradzę z motaniem tego! ;)
OdpowiedzUsuńAniu, najpierw spróbuję, jak nie dam rady to jesteś na liście ;-)
UsuńO jakie cudo powstało! Ja bym tam motała ile wlezie ;)
OdpowiedzUsuńTak właśnie zamierzam ;-)
UsuńPiękny Ci ten szal wyszedł! Aż trudno uwierzyć, że to Twoje początki w filcowaniu. Bardzo jestem ciekawa tych cudów jakie stworzysz, gdy już nabierzesz wprawy w filcowaniu :)).
OdpowiedzUsuńPuki co, mam towaru na jeszcze jeden...
UsuńPięknie! Z pod Twoich rąk wszystko wychodzi pięknie!
OdpowiedzUsuńmi sie marzy taki szal...moze kiedys spróbuję:)))...piękny!!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam kolorystykę...o technice wykonania się nie wypowiadam, bo nie mam o tym zielonego pojęcia.
OdpowiedzUsuńNa fotkach wygląda pięknie a nawet imponująco!
Proszę o prezentację cuda na modelce:) oraz chciałabym wiedzieć, czy to na materiale jest to filcowanie, dziękuję, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak chodzi o fotkę na modelce to marne szanse ;-)
UsuńA filcowane jest na jedwabiu...
Toż to prawdziwe dzieło, że nie wspomnę o technice jaką popełnione! Niesamowity talent!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.