Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


wtorek, 28 lutego 2012

Byłam...

Agnieszki i pobrałam nauki. Dziękuję Agnieszko za pomoc, za naukę, za cierpliwość...
Czyli po raz pierwszy zobaczyłam, pomacałam, wykonałam i MAM!!!!!
Pierwszy raz miałam okazję zobaczyć jak się to robi, sama zrobić i stwierdzić, że jest to naprawdę bardzo miłe uczucie pobawić się czesanką... na razie mowa tylko o układaniu, komponowaniu, zastanawianiu się co i jak itd, itp.
Dalsze etapy to już mozolna dość praca, ale efekty są warte zachodu - miałam okazję pomacać prace Agnieszki... są delikatne, leciutkie, piękne...
Jednego tylko trochę mi szkoda, ze nie można zatrzymać tej puchatości... a chciałoby się :-)
No i, aby wykonać dużą pracę trza mieć niezły stół!!!
No tak gadam i gadam i nic... a wcale nie bo zrobiłam i MAM!!! Zobaczcie sami... w domu nikt mi nie wierzył, że to moje...
Tylko zapomniałam poprosić Agnieszkę aby mi pokazała jak to się mota!!! Ale dam radę, będę nosiła a co!!!







Jak zawsze dziękuję i zapraszam ponownie ;-)

21 komentarzy:

  1. No nie!!!!! Następne cudo. Czy jest jakaś dziedzina, w której nie potrafisz wykonać dzieła????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielu nie próbowałam... ;-) ale wszystko przede mną! a w tej powyższej dziedzinie to to początki kompletne zgodnie z opisem...

      Usuń
  2. Czy jest coś co Ci/Tobie się kiedyś nie udało ? Super , to co widzę na zdjęciach jest na prawdę rewelacyjne !

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne początki! Jak zaczynać to z rozmachem???
    To jest cudowne :)
    Będziesz miała co motać :))))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło się pracowało z tak zdolną "uczennicą"!!! Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mnie również świetnie się pracowało, i baaardzo miło spędziłam ten czas...dziękuję

      Usuń
  5. Złociutka, jak nie wiesz, jak to się mota, to mi oddaj! Już ja sobie poradzę z motaniem tego! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, najpierw spróbuję, jak nie dam rady to jesteś na liście ;-)

      Usuń
  6. O jakie cudo powstało! Ja bym tam motała ile wlezie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny Ci ten szal wyszedł! Aż trudno uwierzyć, że to Twoje początki w filcowaniu. Bardzo jestem ciekawa tych cudów jakie stworzysz, gdy już nabierzesz wprawy w filcowaniu :)).

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie! Z pod Twoich rąk wszystko wychodzi pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  9. mi sie marzy taki szal...moze kiedys spróbuję:)))...piękny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam kolorystykę...o technice wykonania się nie wypowiadam, bo nie mam o tym zielonego pojęcia.
    Na fotkach wygląda pięknie a nawet imponująco!

    OdpowiedzUsuń
  11. Proszę o prezentację cuda na modelce:) oraz chciałabym wiedzieć, czy to na materiale jest to filcowanie, dziękuję, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak chodzi o fotkę na modelce to marne szanse ;-)
      A filcowane jest na jedwabiu...

      Usuń
  12. Toż to prawdziwe dzieło, że nie wspomnę o technice jaką popełnione! Niesamowity talent!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)