Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


sobota, 13 października 2012

Kolejny z serii

odrzuconych.
Haftów oczywiście.
Tym razem na pudełko wskoczył anioł niebieski, niosący światło. Też po wyhaftowaniu ( haft powstał kilka lat temu ), jakoś nie przypadł mi do gustu i zaliczyłam go do nieudanych. Jest to również haft na jedwabiu.
Tutaj, kolory zupełnie inne... już nie ma różowości, tylko niebieskie, granaty i żółcie.
Gdy zaczęłam się zastanawiać, do jakiego stylu pudełka pasowałby mi ten haft, natychmiast wpadł mi do głowy styl "surowy"...
Stąd to pudełko ( wymiary takie jak różowe), wykonane od podstaw okleiłam, surowym, grubym nierówno tkanym lnem. Materiał pozyskałam z worków, które zakupiłam z magazynów wojskowych.
Aby nieco złamać całość podłożyłam pod ramkę haftu warstwę oklejoną ciemnym granatem i tym kolorem też okleiłam wnętrze - ono nie jest czarne!
Jedyną ozdobą i to również utrzymaną w stylu "surowy", jest obramowanie ramki i kokardka ze sznurka konopnego... również mocno surowego. Kiedyś używało się go do wiązania snopków.

Oto kolejne pudełko z "aniołem odrzuconym"




Dziękuję za wizyty... cieszę się zawsze, staram sie odpisać na każdy komentarz. Pozdrawiam

21 komentarzy:

  1. Cudne są te Twoje odrzucone hafty.
    I ten anioł i ten poprzedni różowy skojarzyły mi sie z prezentami z okazji chrzcin, komunii... pewnie przez te kolory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to dobrze, że ich nie wyrzuciłam... w życiu nie spodziewałam się, że wywołają one na tych pudełkach takie recenzje.

      Usuń
  2. Kochana Beatko, przyjrzałam się dokładnie Twoim odrzuconym Aniołom i... 1) nie mogę dojść dlaczego je odrzuciłaś? Wyhaftowane są pięknie! 2)imiona-zadania Aniołów również bym zamieniła. Różowy bardzo pasuje na opiekuna nastoletnich miłosnych skarbów (zawsze taki młodzież gromadzi a potem...gdzieś nikną ;)). Natomiast Niebieski właśnie mi pasuje na Strażnika Domowego Ogniska!
    PODZIWIAM Twoją perfekcyjność w wykonywaniu pudełek! Są wyjątkowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli dla chłopca i dziewczynki. Beatko nie wiem co powiedzeć, bo czego nie dotkniesz, to wychodzi cudo. Piękne pudełeczka i piękne hafty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne mimo swojej surowości!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję, ciekawe czy te pudełka znajdą nabywców... może?

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejne udane pudełko, czasem warto coś odłożyć na później, anioły nabrały mocy i wyszły z ukrycia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt... tyle, że ja ich nie odłożyłam tylko zapomniałam wyrzucić ;-)

      Usuń
  7. To jest to co misie lubią najbardziej. Podziwiam Twoje zdolności całym sercem i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Janeczko... oj twoje łapki też sporo potrafią

      Usuń
  8. Beatko już nie wiem jakich słów używać aby komplementować Twoje prace i zdolności ,więc tylko zaznaczam swą obecność i niezmiennie podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anioł przepiękny, zupełnie nie wiem dlaczego zasłużył na odrzucenie... dobrze, że wrócił do łask. Myślę, że będzie wspaniałym stróżem tego ślicznego pudełka :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu... wtedy wydawały mi się jakieś skromne i jednak mało udane, pewnie miałam większe wobec nich oczekiwania a rezultat mnie zawiódł...

      Usuń
  10. przepięny odrzucony anioł ... ależ ty jesteś wszechstronna pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  11. Oglądam te Twoje pudełka i zachwycają mnie niezmiernie. Starannością wykonania, dodatkami, kompozycją...
    I te hafty!
    Piękne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, no własnie te hafty... ty akurat widziałaś u mnie inne hafty i wiesz, że mam ich trochę tych nie odrzuconych ;-)

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)