Kolejne pudełko, kolejny haft. Już nie z tych kompletnie porzuconych, ale od kilku lat leżał sobie w szafce, tyle, że wiedziałam, gdzie leży. Nie był przeznaczony na wywalenie.
Po prostu nie oprawiłam go przyzwoicie od razu, i tak potem jakoś zeszło.
Teraz gdy przejrzałam ( nie żeby tak dokładnie ) swoje zasoby haftów wszelakich, ten również został zliczony do "zapudłowania".
W tym przypadku wiedziałam, że to będzie płytkie pudełko.
Powstało oczywiście od podstaw, czyli od pocięcia tektury itd itp.. czyli kartonaż.
Samo pudełko ma wymiary 20 x 21 x 4 cm, a hafcik 10 x 11 cm, wykonany oczywiście haftem płaskim, malarskim tym razem na batyście.
Okleiłam pudełko szarym, grubo tkanym lnem i materiałem obiciowym. Wnętrze również oklejone materiałem.
A co na hafcie? Sami zobaczcie, myślę ,ze jest trochę wielbicieli tego kogoś ...
Oto i on, jamnik w całej swej postaci...
Pierwsza odsłona pudełka
i druga, aby zobaczyć wnętrze
Jakże ja się cieszę, z Waszych wizyt w moim świecie... dziękuję.
Cudne są te Twoje pudełka! Podziwiam zarówno ich urodę, jak i precyzję wykonania. Super!
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podobają
UsuńFantastyczne pudełko, podziwiam kunszt wykonania:)
OdpowiedzUsuńTo nie jest takie trudne
UsuńŚlicznie wychodzą Ci te pudełka. Pewnie, że już mija, skoro doszłaś do perfekcji.
OdpowiedzUsuńSądzę, że jeszcze sporo przede mną... no i to nie idzie w parze... ty jesteś mistrzynią wstążki i nadal powstają arcydzieła
UsuńRZeczywiście to już trzeba leczyć. ;)
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji to kiedy się pojawi jakiś nowy haft? Bo mi to Ty najbardziej z takimi haftami się właśnie kojarzysz. Bo mało kto potrafi właśnie tak haftować.
Też tak myślę ;-)
UsuńNo cóż ślepawa jestem. Muszę sobie sprawić dodatkowe drugie oczy ;-) wtedy może zacznę a kiedy skończę? Kto to wie?
Beatko... Nawet nie wiesz jak ja się cieszę, że mogłam Ciebie poznać...
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za Twoja obecność w moim życiu... po prostu. I taka jestem nieustannie z Ciebie DUMNA, wiesz...
Dumna? A niby dlaczego?
UsuńA z poznania Ciebie też bardzo się cieszę!
No i jak tu nie zaglądaj jak co rusz to nowości!! Beata a nie masz haftu z kotem - mogła byś na forum zrobić licytacje ;-) ale byś miała wzięcie u naszych miłośniczek kotów. :-D Jamniki nie są moją ulubioną rasą, ale pudełeczko fajne!!
OdpowiedzUsuńHaft z kotem mam, ale oprawiony i duży! Na pudło się raczej nie zmieści. Ale kto wie? Może kiedyś haftnę...
UsuńBeatko Ty jesteś mistrzynią we wszystkim co wpadnie w Twoje ręce. Wszystko wychodzi Ci pięknie, każdą pracę dopieszczasz . Piękne pudełeczko i pozostałe wcześniejsze prace również. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBez przesady... bywa różnie
UsuńKolejne urocze pudełko z pieskiem :) Bardzo fajna ta Twoja seria...
OdpowiedzUsuńAniu :-)
UsuńTeż myślę, że całe szczęście
OdpowiedzUsuńKochana Beatko, jamniczkowego wielbiciela to i ja znam :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że w kartonarzu doszłaś do perfekcji! Tyle pudełeczek i pudełek a każde w innym stylu. Dla mnie tym naj naj pozostało pierwsze - bratkowe o kształcie kwiatka. Nigdzie takiego nie widziałam. A wypukłość haftu bratkowego jest widoczna na zdjęciu :)
:*
Asiu to pudełko z bratkami, to nie do końca kartonaż. Samo pudełko to gotowiec - kupiłam w nim kilka lat temu filiżanki z makami. Teraz doczekało się oklejenia.
UsuńMatko jakie piękne!!!!!Parę dni mnie nie było a tu takie cudo!!!Śliczne pudełko a główny bohater najpiękniejszy:):):)
OdpowiedzUsuńByłam pewna, że zauważysz to pudełko Kasiu.
Usuń