Dostałam od Danusi panienkę, za którą serdecznie dziękuję. Danusia zamówiła ją dla mnie u Eluni ... czyli dostałam ją także od Eluni - niniejszym dziękuję serdecznie i Tobie ... bo pośrednio, dostałam ja również od Ciebie.
Jest piękna, delikatna i w mojej kuchni wygląda jakby była u siebie :)
Widziałam takie panienki u Danusi i ogromnie mi się podobały ... a Danusia kobieta o wielkim sercu, nic mi nie mówiąc zamówiła taką dla mnie. Ale mi sprawiłaś radość kochana.
Prawda?
Poza panienką dotarł do mnie jeszcze kawałek materii, do wykorzystania w kartonażu - chyba Danusia mi sugeruje, że dawno nie robiłam pudeł np.
No i, że mam sobie zrobić sama, nie liczyć na nią ;)
Pikna panienka... w przyszłym roku trza mi będzie taką sobie tez zrobić ;))) Dekoracja pomysłowa i w klimacie... ;)
OdpowiedzUsuńNo ja też miałam taki zamiar ... ale nie wiem czy jestem aż tak dobra w te klocki, Ela robi je rewelacyjnie :)
UsuńJa jedną zrobiłam, ale kosztowało to wysiłku, nie powiem, a Beatka szydełko ma opanowane, więc trza spróbować i wyjdzie.
UsuńZnowu mi sugerujesz, że coś powinnam sama ;)
UsuńNikt Cię w pudłach nie przebije, więc nie ma o czym gadać!!! A panienki są naprawdę cudne, rozkochałam się w nich na amen.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem ... uczeń baaaardzo zdolny :)
UsuńA w panienkach też sie zakochałam :)
Lalki lubię w każdym wydaniu. A takie ludowy to już tym bardziej. Przypomina troche motanki :)
OdpowiedzUsuńMasz rację :)
UsuńŚwietna panienka :)
OdpowiedzUsuńCudna ta panienka :) Miałąm okazję już podziawiać identyczną u Danusi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widziałaś właśnie tę ... Danusia zamówiła ją dla mnie :)
Usuń