Tym razem to nie kartonaż :)
Wczoraj skończyłam zjadać serek Valbon - i chwyciłam kartonik, aby go wywalić. W tym momencie zapaliła się lampka - toć idealne opakowanie dla konika!
No i zostawiłam. Dziś okleiłam i jest :)
Konik zadowolony jak widać, sianko dostał, głodny nie będzie czekając na gwiazdkę.
Lubię takie wykorzystywanie zbędnych opakowań :)
jaki on malutki :D ja sobie wyobrazałam, że on taki jak moje misie :D
OdpowiedzUsuńWłasnie, z takich pudełek można rózne cuda robic. Śliczne wyszło. Uwielbiam motywy kwiatowe!
Maleństwo, breloczek :)
UsuńA ja nie wiem, jakie są Twoje misie :)
Jak na razie mam więcej pomysłów na opakowania , niż na prezenty ;-)
OdpowiedzUsuńBasiu ja zaczynam od prezentów - wymagają zawsze więcej roboty ;) Opakowanie albo się znajdzie albo kartonaż - więc z tym nie ma problemu :)
OdpowiedzUsuńto mówisz, że lubisz wykorzystywanie.... ;-P
OdpowiedzUsuńTo działa w jedną stronę tylko - ja wykorzystuję i to lubię :)
UsuńA to serwetka, papierek czy materiał?
OdpowiedzUsuńPo bokach papier, z na wierzchu materiał, który dostałas ode mnie :) nie poznajesz?
UsuńFantastyczny pomysł!
OdpowiedzUsuńPrawda? Teraz się przyglądam z uwagą opakowaniom w sklepie - i niektóre są świetne, tylko okleić :)
UsuńNa studiach miałam taką koleżankę, która obklejała sobie spore pudła papierem do pakowania prezentów na rożne szpargały. Robiła to tak starannie, że trudno się było dopatrzeć jakiegoś łączenia i wyglądały rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wykorzystałaś to pudełeczko, a i koniś ma swoje miejsce :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję i fajnie, ze jesteś u mnie :) Tak wykorzystywanie to jest to ;)
UsuńBeatko jesteś niesamowita. Cudowny pomysł. Brawo za kreatywność!
OdpowiedzUsuńPo prostu zanim wywalisz obejrzyj dwa razy ;)
UsuńWspaniały pomysł :)
OdpowiedzUsuńGłowa pełna pomysłów...
Wiesz, że niekiedy sama nie nadążam ;)
Usuń