Jeszcze tylko maleńkie dodatki... ale to już jutro. Teraz musi sobie to leżakować pod grubą książką.
Postanowiłam, że pokażę etapami... no to wstawiam i ten etap - przedostatni.
Znacie już wszystkie elementy, kolorystykę itd. Ciekawe, czy kogoś jeszcze jutro zainteresuje etap końcowy :)
No to do jutra :)
Czekamy zatem do jutra- pozdrowionka:-)))
OdpowiedzUsuńBeatko, na prawdę jestem pełna podziwu! Obserwuję powstanie karteczki od początku...niezwykle pracochłonna technika. Czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńStrasznie to skomplikowane... podziwiam Twoją cierpliwość i bardzo jestem ciekawa efektu końcowego :)))
OdpowiedzUsuńJuż mi się podoba, ciekawa jestem efektu końcowego i na pewno sprawdzę co wyszło z tej koronkowej roboty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ps. Wiesz, raczej na stówe byłaś moim obserwatorem, jestem wzrokowcem, na bank pamiętam Twojego awatara pośród innych.
Ależ nam dziewczyno stopniujesz napięcie ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekt końcowy :)
Nie mam pojęcia o tej technice, ale Twoje kolejne etapy to prawie samouczek. Oczywiście bardzo ciekawi mnie finał :)
OdpowiedzUsuń