Przypominam, a jeżeli ktoś jeszcze nie wie o akcji "Aniołanki"... to zapraszam do zapoznania się... myślę, że skoro jesteśmy w tym świecie blogowym obecne(-ni)... to dobrze, od czasu do czasu wziąć udział w takich akcjach... i po prostu pomóc naszym blogowym koleżankom lub kolegom.
Tutaj podaję link do pomysłodawczyni tej akcji - klik - można się zapoznać z samą akcją, oraz pobrać wykrój...
Można też wykonać cos zupełnie innego i wysłać...
Moja Aniołanka nie powstała z podanego wykroju... bo akurat nie mam drukarki. Po prostu sobie narysowałam wykrój sama, patrząc na zdjęcie oryginału...starałam się jednak, aby za bardzo nie odbiegała...
Uszyłam dwa aniołki - Aniołankę dla Anki i Anioł(zuz)ankę dla mojej wnuczki Zuzanki ... tak przy okazji...
Oto dwie panny, jeszcze razem... same lale i skrzydełka uszyłam z naturalnego lnu... sukienka to bawełna... kieszonki są z filcu...
Ponieważ Zuzia na pewno zajrzałaby aniołowi pod sukienkę, więc dostały koronkowe majtasy...
Buźki malowałam farbami do tkanin... włosy są z przędzy lnianej... idealnie się do tego nadaje...
Jak widać, każda jest trochę inna... no bo to nie bliźniaczki - tylko siostrzyczki...
Pozdrawiam i jak zawsze dziękuje za to co było... i zapraszam do dalszych dyskusji w komentarzach...
Na koniec przypominam o APELU Panterki...
piękne aniołeczki ach szkoda ze moja maszyna zbuntowana pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńJeżeli chcesz wziąć udział w tej akcji... to możesz np coś namalować. Każdy fant jest na wagę złota.
UsuńŚwietne są Aniołanka i Aniłzuzanka, idealne dla dziewczynek, radosne, uzmiechnięte :)
OdpowiedzUsuńNo Zuzia jest bardzo zadowolona ze swojej Anioł(zuz)anki :)
UsuńCudne lniane aniołanki! i szlachetna pomysłowa akcja.
OdpowiedzUsuńMoże i mi uda się coś przygotować...
Ależ Ty jesteś pracowita "bestia"!
Jeżeli możesz to koniecznie, każdy grosz się liczy.
UsuńA co do drugiej sprawy... to raczej bardziej niepohamowana, niż pracowita ;)
Ja po prostu muszę coś robić... a szczególnie to co mnie męczy...
Ale włosy mają bombowe;)
OdpowiedzUsuńBo to przędza lniana :)
UsuńUrocze siostrzyczki! Fajne mają fryzurki i pięknie namalowane buzie- jednak widać wprawną rękę, która wie, jak się z farbami obchodzić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Malowanie to nie problem, z szyciem bywa gorzej... bo to wprawy nie mam ;) kombinuje jak koń pod górę
UsuńBeatko cudowne Anielinki !!! Dziękuję Ci serdecznie i z całego serduszka ! :D
OdpowiedzUsuńPiękne są !
Nie ma sprawy... dałam radę :)
UsuńCudne są!!! Obie! A jakie mają piękne oczy i bujne czupryny :)).
OdpowiedzUsuńFakt, jak je już zrobiłam te włosy... to stwierdziłam, że mogłyby mieć ich mniej... ale dzięki temu są zabawne...
UsuńBeatko, są śliczne.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńśliczne lale, ładne mają buziaczki
OdpowiedzUsuńStarałam się ...
UsuńWitam,ale tu pięknie i kolorowo.Podoba mi,zostaję na dłużej.Pozdrowienia od Dobrych Czasów.Fajne te Twoje prace-miłego popołudnia
OdpowiedzUsuńO jak miło... muszę zajrzeć do Ciebie...
UsuńBeatko Anielinki cudowne !
OdpowiedzUsuńPracuś jesteś nieujarzmiony. Akcja bardzo fajna i chyba dołączę....
Pozdrawiam gorąco:)))
Dziękuję, a do akcji zachęcam
UsuńJasne, że możesz... zrób koniecznie.
OdpowiedzUsuńAle urocze panienki :o)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!